Model zaprojektowano jako wielozadaniowy SUV, a jego wydłużony rozmiar zwiększa wewnętrzną przestrzeń bagażową, co podnosi atrakcyjność auta. XLV wykorzystuje konstrukcję znaną z crossovera Tivoli, posiada ten sam rozstaw osi – 2,6 tys. mm, wyróżnia się wydłużonym o 238 mm nadwoziem za słupkiem C. Imponująca jest także przestrzeń bagażowa, powiększona do 720 litrów.
Obie współpracują z 6-biegową ręczną skrzynią biegów; standardem modelu jest napęd na koła przednie oraz system start/stop, redukujący zużycie paliwa.
Wyposażenie i wnętrze XLV jest bardzo bogate i komfortowe, w aucie zamontowano m.in. 2-stopniową funkcję wentylacji fotela kierowcy, podgrzewane fotele z przodu i z tyłu, podgrzewaną kierownicę, 2-strefową klimatyzację, a także 7-calowy wyświetlacz dotykowy i złącze USB/AUX.
W przypadku XLV wynosi ona 5 lat i jest ograniczona przebiegiem 100 tys. km. Natomiast ochrona przed korozją nadwozia wynosi 6 lat. Importer zapewnia też, że klienci mają prawo do pomocy w ramach programu Assistance.
Kolejna wersja wyposażenia, nazwana Crystal, to dodatkowo klimatyzacja manualna oraz wbudowane w konsolę radio. Poziom wyposażenia Quartz obejmuje m.in. czujniki zmierzchu i deszczu, a w topowej wersji Sapphire do dyspozycji są już m.in. 2-strefowa automatyczna klimatyzacja, podgrzewana kierownica oraz skórzana tapicerka.
Najtańszy Diesel to wydatek od 68,8 tys. zł. SsangYong postawił kolejny raz na niską cenę, czy to zachęci kierowców do zakupu auta? Dla porównania Kię Sportage z benzynowym silnikiem 1.6 l i 132 KM wyceniono na 74,99 tys. zł, a Nissan Qashqai z motorem 1.2 l i 115 KM to wydatek od 76,9 tys. zł. Trzeba również pamiętać, że XLV należy do segmentu SUW-ów, których dynamika sprzedaży nadal rośnie.
Dodaj komentarz