Kawa jest nieodłącznym towarzyszem dla wielu osób. Niektórzy nie wyobrażają sobie zaczynania poranka bez niej. Tak się składa, że wiąże się z nią również wiele ciekawostek. Część z nich naprawdę może zaskoczyć!
No właśnie. Kawa towarzyszy nam każdego dnia i to coraz częściej. W przeciągu ostatnich 10 lat konsumpcja kawy w Polsce wzrosła aż o 80%. Choć niewątpliwie jej częste picie ma swoje minusy, warto zaznaczyć, że zmniejsza ryzyko powstawania chorób takich jak: cukrzyca, parkinson czy choroby serca. Najpopularniejszy gatunek kawy to coffee arabica nazywana po prostu arabika. Stanowi ona około 90% całej światowej produkcji kawy.
W ramach ciekawostki dla osób lubiących ekonomię: kawa jest drugim najczęstszym towarem handlowym. Ustępuje jedynie ropie, dlatego też nazywana jest czarnym złotem. A skoro przy biznesie jesteśmy – Przez ponad 100 lat firma Peugeot oprócz motoryzacji zajmowała się produkcją młynków do kawy. Teraz jednak koncern realizuje się w produkcji samochodów. Szkoda. Natomiast pierwszy ekspres do kawy powstał we Włoszech w 1906 roku. Został wówczas oficjalnie zaprezentowany na Międzynarodowych Targach w Mediolanie przez Luigiego Bezzera, którego firma do dziś zajmuje się produkcją ekspresów do kawy.
Największy producent kawy to Brazylia, w której rocznie produkuje się około 2,8 mln ton kawy. Zaraz za nią plasuje się Wietnam oraz Kolumbia. Wartość kawowego rynku w Polsce? Ponad 6 miliardów złotych.
Jak głosi pewna legenda, kawę wymyślić miał etiopski pasterz kóz o imieniu Kaldi, który zauważył, że jego zwierzęta są roztrzęsione po zjedzeniu dojrzałych ziaren kawy. Mężczyzna podszedł więc do krzaka i spróbował samemu zjeść parę ziaren. W ten sposób odkrył jej właściwości pobudzające. Następnie zaniósł ziarna do mnichów, którzy… nazwali je „dziełem szatana” i spalili. Aromat towarzyszący spalaniu się ziaren kawy był jednak niezwykle przyjemny, mnisi uznali więc, że napar może pomóc im podczas medytacji.
Kawa została odkryta w Etiopii około 850 roku. Jednak popularność zyskała dopiero w roku 1100. Przyczyniło się do tego miasteczko portowe w Jemenie. To stamtąd ziarna kawy mokka, o wyraźnym czekoladowym smaku, eksportowano drogą morską do Indii, na Jawę i od 1515 roku także do Europy. Już 160 lat później w samej tylko Anglii istniało więcej niż 3000 kawiarni.
Niestety, plantacje kawy zużywają ogromne ilości wody. Do wyprodukowania jednej filiżanki zużywa się przeciętnie aż 100 litrów wody. Niektórzy plantatorzy zajmują się produkowaniem ekskluzywnej kawy. Jedna filiżanka może kosztować nawet 50 dolarów. Cena ma jednak swoje uzasadnienie. Aby wyprodukować kilogram takiej kawy należy nakarmić słonie 33 kilogramami surowych ziaren. Następnie słonie trawią je nawet do 30 godzin.
Jak podaje Księga Rekordów Guinessa, największa filiżanka kawy powstała w Kolumbii. Miało to miejsce w 2019 roku. Do jej wnętrza udało się wlać aż 22 730 litrów czarnego naparu. Do wykonania tak dużego naczynia potrzeba było aż 50 osób, które pracowały nad nią około miesiąca. Cóż poradzić, Kolumbijczycy to prawdziwi fanatycy kawy!
Kawa swoją nazwę wzięła od starego arabskiego słowa „gahwah” lub tureckiego „kahweh”, co znaczy „usuwający zmęczenie”, czy też „siła podnosząca”.
75% kawy sprzedawanej w Polsce to kawa mielona. Dla przykładu w Wielkiej Brytanii jest to jedynie 10%. Co ciekawe, raptem trzy narody zużywają połowę kawy na świecie. Są to Amerykanie, Francuzi oraz Niemcy. Depresja jest jedną z chorób naszych czasów. Jednak kobiety, które piją dwie filiżanki kawy dziennie zapadają na nią znacznie rzadziej. Badania przeprowadzone w 2011 roku wykazały, że kobiety, które piją od dwóch do trzech filiżanek kawy dziennie, były o 15% mniej narażone na rozwój depresji w okresie najbliższych 10 lat, niż te, które nie piły kawy.
Kawa jest niezwykle popularna w Europie. Przeciętny Europejczyk wypija aż cztery filiżanki dziennie. Przekłada się to na 160 litrów kawy wypijanych w ciągu roku.
Panujący w XVII wieku Karol II uznał, że kawiarnie są zbyt popularne i nakazał ich zamknięcie. Anglicy sprzeciwiali się jednak tak bardzo, że po zaledwie jedenastu dniach kawiarnie otworzyły się ponownie. Sam król stracił wówczas bardzo mocno na swojej reputacji.
Piotr Nowacki
Dodaj komentarz