Dieta kopenhaska

Dieta kopenhaska – dietetycy ostrzegają

Opublikowano: 29 maja 2019

Rygorystyczna dieta kopenhaska polega na dostarczeniu od 500 do 800 kcal dziennie, więc od razu widać, że trzeba cały czas zmagać się z uczuciem głodu. Dodatkowo jadłospis powinien być dokładnie przestrzegany, w przeciwnym razie dieta ulega przerwaniu. Czas kuracji to 13 dni, ale dzięki takiemu zmniejszeniu dostarczanych kalorii, utrata wagi jest znaczna. Niestety całe to przedsięwzięcie wymaga bardzo dużo silnej woli.

Dieta kopenhaska ma zasady, których nie wolno łamać:

  • Posiłki w ściśle określonych godzinach. Śniadanie od godziny 8 do 9. Obiad musi być zjedzony przed godziną 14 a kolacja przed 18.
  • Konieczność wypicia minimum 2 litrów wody. Inne napoje niedozwolone, oprócz kawy i herbaty pitej do śniadania.
  • Kolejność posiłków może być zmieniona, jednak nie można zamieniać menu poszczególnych dni.
  • Zakaz stosowania przypraw a także soli.
  • Można przyjmować suplementy przyspieszające spalanie tłuszczów.

Jadłospis diety kopenhaskiej po siedmiu dniach jest powtórzony.

Pierwszego i ósmego dnia na śniadanie mamy kubek czarnej kawy i kostkę cukru. Obiad to szklanka ugotowanych brokułów lub tyleż samo szpinaku, dwa jaja na twardo i jeden pomidor. Na kolację można już zjeść befsztyk wołowy o wadze 200 gramów i pięć listków sałaty z łyżką oliwy i odrobiną soku cytrynowego.

Drugiego i dziewiątego dnia znów rozpoczynamy kawą i kostką cukru. Ale za to na obiad 200 gramowy befsztyk wołowy, sałata z oliwką i cytryna plus jeden surowy owoc. Może to być grejpfrut, jabłko lub ananas. Na kolację 100 g szynki i 2/3 szklanki naturalnego jogurtu.

Trzeciego i dziesiątego dnia, do kawy i kostki cukru, można zjeść małą kromkę chleba. Obiad to pół szklanki gotowanego szpinaku, pomidor i mały surowy owoc. Na kolację już trochę więcej, bo 100 gramowy plaster szynki lub kilka cieńszych, dwa jaja na twardo i 5 liści sałaty z oliwką i cytryną.

Czwartego i jedenastego dnia na śniadanie znów sama kawa z kostką cukru. Obiad to 100 – 150 g twarożku naturalnego, jedno jajko na twardo i marchewka. Na kolację znów niecała szklanka jogurtu naturalnego i pół szklanki kompotu z owoców, ugotowanego bez cukru. Owoce można zjeść.

Piątego i dwunastego dnia na śniadanie tylko starta marchewka z sokiem cytrynowym. Za to na obiad aż 300 g gotowanej, chudej ryby (pstrąg, sola lub dorsz) pokropionej sokiem z cytryny. Rybę można też usmażyć, ale bez tłuszczu. Na kolację znów 200 g befsztyku wołowego i pół paczki gotowanych brokułów.

Szóstego i trzynastego dnia do kawy z kostką cukru znów można dodać małą kromkę chleba. Na obiad jedna duszona pierś kurczaka ale bez skóry. Do tego znów sałata z oliwą i cytryną. Kolacja to dwa jajka na twardo i duża starta marchewka.

Siódmy dzień zaczyna się kubkiem herbaty bez cukru. Może być zielona. Na obiad około 150 g piersi kurczaka z piekarnika i świeży owoc. Na kolację w tym dniu nie ma nic.

Dieta kopenhaska

Dieta kopenhaska – dlaczego dietetycy jej nie polecają?

Jak widać, do stosowania diety kopenhaskiej trzeba mieć sporo silnej woli i dobrą motywację, tak więc nie jest ona dla każdego. Ponadto trzeba być bezwzględnie zdrowym, ponieważ jej charakter jest dosyć wyniszczający. Nie można jej też stosować częściej niż raz na 2 lata. Niewskazana jest również dla dorastającej młodzieży i osób starszych. Osoba stosująca dietę zazwyczaj czuje się ospała, znużona i bez siły, dlatego nie jest ona wskazana dla osób pracujących fizycznie. Ze względu na małe ilości dostarczanych kalorii i substancji odżywczych istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo wystąpienia efektu jo-jo. Dlatego też dietetycy generalnie jej nie polecają.

Jednak każda zdrowa osoba, która jednak posiada nadprogramowe kilogramy, może ją zastosować na własną odpowiedzialność. Każdy, kto zdecyduje się na dietę kopenhaską, powinien być świadomy ryzyka, jakie ona za sobą niesie i znać wszelkie objawy jej towarzyszące, czyli ogromne poczucie głodu, osłabienie i ospałość. Niektórzy również cierpią na bóle głowy i bóle brzucha, wypadanie włosów i kruchość paznokci.

Wobec tylu wad, bezsprzeczną zaletą diety jest możliwość straty kilku kilogramów w krótkim czasie. Ich ilość zależy od indywidualnych cech organizmu, ale wspomina się o stratach rzędu 8 do 10 kilogramów. Dodatkową zaletą jest fakt, że posiłki są proste i nie wymagają wielu przygotowań ani specjalnego zaangażowania. Dieta trwa tylko trzynaście dni, więc przy odrobinie samozaparcia, tego typu głodówka jest do wytrzymania. Jednak trzeba pamiętać, by po zakończeniu diety nie zmieniać zbyt gwałtownie swojej diety na obfitą, bo w takim przypadku organizm błyskawicznie nadrobi straty, nierzadko z nawiązką. Dlatego też istotne jest, żeby mieć świadomość jakie konsekwencje może mieć powrót do złych nawyków żywieniowych.

Autor: Teresa Strząbała

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
antykoncepcja hormonalna
W ostatnich dekadach antykoncepcja hormonalna stała się jedn...
kuchna zero waste
W obecnych czasach, gdy półki sklepowe uginają się pod cięża...
depresja
Nawet 30% młodych ludzi myślało poważnie o próbie sa...
test oddechowy
SIBO (Small Intestinal Bacterial Overgrowth), czyli zespół r...
Psycholog Online
W dzisiejszym zglobalizowany...