Panie używające naszych LOTONÓW® nie pozwalają nam na zmiany. Tak więc receptura, technologia i nazwa filarów serii LOTON®2 i LOTON®4 pozostają niezmienne – mówi Wiesław Daroń, prezes firmy Loton
Loton ma długą tradycję w tworzeniu kosmetyków do włosów. Jak udaje się firmie utrzymać konkurencyjność i docierać do nowych nabywców?
Wiesław Daroń, prezes firmy Loton
– Otwarcie granic ćwierć wieku temu sprawiło, że zachłysnęliśmy się wszystkim co zachodnie. Nasz podstawowy brand – płyny do włosów LOTON®2 i LOTON®4 – ma unikalną proteinową naturalność i dostosowaną do tego technologię. Polki swoimi decyzjami zakupowymi pozwoliły nam przetrwać. Zadziałał etnocentryzm, spodobały się też cechy naturalności i prozdrowotności produktów. W minionych latach dopracowaliśmy się atrakcyjnego wzornictwa kolejnych serii kosmetyków, udało się nam dostać na dobre półki dużych sieci drogeryjnych, polubiły nas niektóre kręgi młodych ludzi, zdobywamy przyczółki zagraniczne. Do dzisiaj wprowadziliśmy na rynek ponad 50 mln sztuk produktów marki LOTON®.
Esteci powiadają, że piękny wizerunek produktu zwiastuje wysoką jakość zawartości. Życie jednak uczy, że pierwsze wrażenie bywa zwodnicze. W czasach słusznie minionych szarość codzienności skrywała czasem diamenty. Wieloletni klienci bez wahania mówią dzisiaj o naszej marce jako renomowanej. Panie używające naszych LOTONÓW® nie pozwalają nam na zmiany. Tak więc receptura, technologia i nazwa filarów serii LOTON®2 i LOTON®4 pozostają niezmienne.
Rozmawiała Monika Michałowska
Dodaj komentarz