Festiwal jest planowany z trzyletnim wyprzedzeniem, więc program kolejnych edycji już się krystalizuje, choć szczegółów jeszcze nie chciałbym zdradzać. Terminem pozostaje sierpień, ze wskazaniem na pierwszą połowę miesiąca. Mam nadzieję, że dotychczasowi patroni, sponsorzy i wszyscy przyjaciele Festiwalu będą w dalszym ciągu wspierać nasz projekt – mówi prof. Bohdan Boguszewski, dyrektor artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Sacrum Non Profanum.
Bohdan Boguszewski – Każda edycja festiwalu jest inna i zupełnie wyjątkowa, choćby ze względu na patrona – kompozytora, którego repertuar jest podczas festiwalu wiodący. W przypadku XIV Festiwalu Sacrum Non Profanum wybór był niejako naturalny. Przypadająca na ten rok 100. rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości była dla nas oczywistym wskazaniem i nie mogliśmy uczcić jubileuszu w inny sposób, niż obierając na patrona tegorocznej edycji Ignacego Jana Paderewskiego – genialnego kompozytora i wirtuoza, który wspaniale łączył talent z polityką i działalnością charytatywną. Wszyscy wiemy, jak wielką rolę odegrał ten mąż stanu w kształtowaniu państwa polskiego i jaki wpływ na losy naszego narodu miała jego działalność na świecie i znajomość z prezydentami Stanów Zjednoczonych.
Prof. Bohdan Boguszewski
Poprzez festiwal corocznie staramy się przypominać nie tylko wielkie osobowości artystyczne świata muzyki, lecz także wiekopomne wydarzenia i rocznice. W tym roku uwzględniliśmy w repertuarze najważniejsze utwory Paderewskiego. Na szczególną uwagę zasługuje premierowe wykonanie symfonii h-moll, zwanej „Symfonią Polonia”, w Berlinie, którego podjęła się Orkiestra Narodowej Filharmonii Lwowskiej. Do tej pory nikt nie zagrał tej symfonii w Niemczech. Co ciekawe, w Polsce została ona po raz pierwszy wykonana w 1910 r. we Lwowie, a dopiero rok później w Warszawie. To przepiękne, monumentalne dzieło na Zachodzie urasta do rangi hymnu, a w Polsce niestety jest mało znane. Jego wykonanie przekracza godzinę, stąd dyrygenci
często dokonują skrótów; ja się na to nie zdecydowałem – bo niby dlaczego? – i w Berlinie symfonia została zaprezentowana w całości. Następnie została powtórzona w szczecińskiej katedrze św. Jakuba i okazało się, że było to również pierwsze wykonanie na Pomorzu Zachodnim.
Bohdan Boguszewski – Wszystkie te miejsca mają swoje uzasadnienie. Festiwal zainaugurowaliśmy w 2005 r. w maleńkim Trzęsaczu. Z czasem wybór kolejnych kompozytorów wymusił wyjście poza kościół, bo nie wszyscy tworzyli wyłącznie kameralne formy i nie mogliśmy zaprezentować słuchaczom ich twórczości w tak skromnych warunkach. Stąd rozszerzenie formuły Festiwalu o koncerty w Szczecinie i Berlinie, gdzie jesteśmy bardzo chętnie przyjmowani. Trzęsacz pozostaje więc zarezerwowany dla kameralistyki, a w Szczecinie i Berlinie prezentujemy większe, rozbudowane formy muzyczne. W tym roku w Berlinie koncert odbył się w Bazylice św. Jana – największym kościele katolickim w centrum miasta i przyciągnął tłumy. Co roku na Festiwal wybierają się zarówno stali bywalcy, jak i nowi słuchacze. Wiele osób z dużym wyprzedzeniem planuje swoje urlopy pod kątem obecności na Festiwalu. Atrakcyjny i jednocześnie ambitny program oraz udział wybitnych artystów gwarantują jego wysoki poziom artystyczny.
Bohdan Boguszewski – Wykonawcy byli bardzo starannie wyselekcjonowani, więc od początku spodziewałem się wysokiego poziomu koncertów. Krakowski kwintet dęty, który wystąpił ze znakomitą pianistką Beatą Bilińską, fenomenalnie zaprezentował „Sextour” Francisa Poulenca. Pozytywnie zaskoczył mnie nasz znajomy pianista ze Szczecina Sławek Wilk, który zagrał rzadko wykonywaną sonatę es-moll Paderewskiego. To wyjątkowo trudne dzieło zostało przez pianistę znakomicie zinterpretowane – tak poruszająco, że nie obyło się bez bisów. Kinga Borowska – mezzosopranistka, która przyjechała do nas z Berlina, przepięknie interpretowała pieśni Paderewskiego. Mari Fukumoto – świetna organistka z Japonii – wydobyła z trzęsackich organów brzmienia, jakich dotychczas nie słyszeliśmy. Na słowa uznania zasłużył również Ivan Shemchuk, który brawurowo wykonał Koncert a-moll Paderewskiego. Nagrodę Grand Prix Stowarzyszenia Artystów Wykonawców Utworów Muzycznych i Słowno-Muzycznych za najlepsze artystyczne wykonanie kompozycji I.J. Paderewskiego otrzymała Orkiestra Narodowej Filharmonii Lwowskiej.
Bohdan Boguszewski – choć szczegółów jeszcze nie chciałbym zdradzać. Terminem niezmiennie pozostaje sierpień, ze wskazaniem na pierwszą połowę miesiąca. Mam nadzieję, że dotychczasowi patroni, sponsorzy i wszyscy przyjaciele Festiwalu będą w dalszym ciągu wspierać nasz projekt. Będzie to największą gwarancją dla kolejnej, XV edycji Festiwalu, który zamierzamy poświęcić twórczości Stanisława Moniuszki w dwusetną rocznicę jego urodzin.
_____________
Rozmawiał Mariusz Gryżewski
Dodaj komentarz