Grzegorz Mielnicki – 30 lat to szmat czasu, ale cytując żart prezydenta Krakowa prof. Jacka Majchrowskiego, „piękna rocznica, ale cóż w Krakowie i jego historii znaczy 30 lat…”. Całkiem poważnie to wiele miesięcy i tygodni walki o utrzymanie odpowiedniego poziomu rzemiosła optycznego, ale i wiele wspaniałych chwil w zespole cudownych osób, z jakimi współpracuję. Prawdziwym szczęściem dla człowieka jest taka symbioza, kiedy robi to, co kocha, z ludźmi, którzy tworzą prawdziwy zespół. Optyka to szczególne rzemiosło, które wykonywane na odpowiednim poziomie, przywraca naszym klientom komfort życia, a nam daje poczucie spełnienia. 30 lat pracy pokazuje, że efektem naszego pomysłu na biznes z 1989 r. jest nie tylko praca dla wielu osób, lecz także zadowolenie naszych klientów. Bez nich byśmy nie przetrwali.
Grzegorz Mielnicki – Moi znajomi rzemieślnicy żartują, że w pierwszym półroczu 2019 r. zgarnąłem całą pulę. Faktycznie oprócz Godła „Teraz Polska” 3 tygodnie wcześniej Związek Rzemiosła Polskiego wyróżnił mnie złotą szablą im. Jana Kilińskiego – najwyższym odznaczeniem w rzemiośle. Pierwsza szabla trafiła na ręce św. Jana Pawła II. Wszystkie te odznaczenia dają sposobność do niezliczonych gratulacji i ciepłych słów. Rzecz jasna, spotykam się z niewielkim hejtem, ale traktuję go jako dopełnienie moich sukcesów. W końcu pierwszy salon optyczny w Polsce, jaki otrzymał statuetkę Teraz Polska, to wielki honor i zobowiązanie na kolejne lata. Najważniejszą nagrodą otrzymywaną na co dzień od obserwatorów i krytyków naszej działalności, naszych klientów, jest ich zaufanie.
Rozmawiała Marianna Szczepańska
Dodaj komentarz