Iwona Pruszyńska

Iwona Pruszyńska – w sądownictwie innowacje będą gonić innowacje

Opublikowano: 14 stycznia 2021

Uważam, że nadchodzi ogromna zmiana w sektorze świadczenia usług prawniczych. Powoli kancelarie stacjonarne tracą rację bytu — zaznacza mecenas Iwona Pruszyńska z kancelarii CAP Lawyers Australian Polish Legal Services.

Marzec 2020 roku. Australijski rząd wprowadza stan zagrożenia epidemiologicznego. Jak miejscowi prawnicy odnajdują się w nowej rzeczywistości?

Iwona Pruszyńska – Największym novum jest prowadzenie rozpraw sądowych online (odbywają się na Zoomie). W sprawach cywilnych nie ma ograniczeń co do prowadzenia rozprawy w takim kształcie. Jedynie postępowania karne są na chwilę obecną odroczone, ponieważ wymagają one osobistego stawiennictwa zarówno oskarżonego, jak i ławy przysięgłych czy świadków.

Ciekawym przykładem są sprawy rozwodowe. W Australii nie orzeka się o winie przy orzekaniu rozwodu. Wina nie ma najmniejszego znaczenia. Strony mogą zatem już od ponad 10 lat rozwodzić się elektronicznie, bez konieczności stawiania się w sądzie.

To samo dotyczy składania dokumentów procesowych oraz wniosków w drobniejszych sprawach. Zarówno zwykły obywatel, jak i prawnicy, mamy w sądzie swoje profile. Poprzez profil aplikujemy np. o odpis wyroku, składamy dowody w formie dokumentów, wnioskujemy o wezwanie świadków itd.

Czy Wasz zespół był gotowy na takie zmiany?

Iwona Pruszyńska – Nasza kancelaria już od lat, z racji specyfiki świadczonych usług, opiniuje i egzekwuje umowy handlowe i gospodarcze naszych klientów drogą elektroniczną, prowadzimy spotkania z klientami przez Skype, czy Zoom, weryfikujemy dokumenty, składamy je w sądzie drogą elektroniczną, komunikujemy się oraz prowadzimy postępowania przed organami administracyjnymi również online. Porady prawne udzielamy praktycznie już tylko telefonicznie lub mailowo.

Czy widzi Pani przestrzeń do rozszerzenia skali działań prawników w trybie zdalnym?

Iwona Pruszyńska – Od pewnego czasu coraz większa liczba praktykujących prawników decyduje się na wprowadzenie do swojej oferty usług wirtualnych. Pandemia przysłużyła się rozwojowi tego sektora. Mamy w Australii dobrze uregulowane kwestie podpisów elektronicznych, systemy elektronicznej weryfikacji dokumentów, ich oryginalności, skodyfikowane zasady dostarczania dokumentacji, w tym sądowej, drogą elektroniczną oraz prawo precedensowe, które rozwija się cały czas w kierunku uznawania wielu elektronicznych czynności prawnych za prawidłowe, w tym np. dostarczenie wezwania na rozprawę czy zawiadomienia o złożeniu pozwu na skrzynkę Messengera, czy poprzez Facebook.

W tym sensie uważam, że nadchodzi ogromna zmiana w sektorze świadczenia usług prawniczych. Powoli kancelarie stacjonarne tracą rację bytu.

Rozprawy online to nie jedyne zaskoczenie w branży prawniczej.

Iwona Pruszyńska – W tej chwili australijskie kancelarie przymierzają się do pierwszych prób wykorzystania sztucznej inteligencji w świadczeniu usług prawnych. Oferuje się już klientom przygotowanie prostych pozwów (np. rozwodowych), przez program komputerowy. Dzięki temu usługa wykonana jest szybko i dużo taniej.

Czy sami klienci pozytywnie odnoszą się do postępującej cyfryzacji usług prawniczych?

Iwona Pruszyńska – Australijczycy świetnie dają sobie radę w tym systemie. Myślę, że są zadowoleni, ponieważ sąd online jest dużo łatwiej dostępny (pamiętajmy, że odległości w Australii potrafią być duże) i wygodny, a przede wszystkim funkcjonuje bez zarzutów. Pewne procedury zostały też na potrzeby pandemii uproszczone. Myślę tu np. o możliwości przyjmowania przysięgi online, czy podpisywania dokumentów przed notariuszem również w ramach spotkania na Zoomie.

Rozwiązania znane z okresu pandemii utrzymają się na rynku już po ustąpieniu obostrzeń sanitarnych?

Iwona Pruszyńska – Na pewno większość procedur wprowadzonych w okresie kwarantanny takich jak rozprawy online, przesłuchanie świadków, spotkania prawników stron z sędzią poza rozprawą, spotkania mediacyjne, doskonale się sprawdziły.

COVID-19 posłużył nam jako narzędzie i powód do wprowadzenia w życie innowacji. W trakcie kwarantanny przetestowaliśmy sądy wirtualne, a kancelarie prawne zaczęły funkcjonować z salonów i kuchni prywatnych domów. Był to eksperyment, który w innej sytuacji zająłby lata.

Oczywiście te formy raczkują, ale pandemia sprawiła, że stały się możliwe nawet w najbardziej konserwatywnych społeczeństwach. Sądy wirtualne są wygodne dla obywatela i tańsze dla budżetu Państwa. Podsycane tanią ekonomią, nowymi technologiami, włączając w to sztuczną inteligencję, wprowadzone w sądownictwie innowacje będą godzić innowacje. To nie koniec. To dopiero początek.


Iwona Pruszyńska — radczyni z kancelarii CAP Lawyers Australian Polish Legal Services; partnerka w Concordia Kancelaria Radców Prawnych Pruszyńska Prochowska; członkini Stowarzyszenia Prawniczego Nowej Południowej Walii.

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Sławomir Zawadzki
Kryptowaluty stanowią...
SAKANA
Nie istnieje jeden przepis na sukces, każda restaura...
Ciocia Tunia
Dawanie radości dzieciom oraz ich wdzięczność za to...
zmiany w prawie podatkowym
Każdego roku dochodzi do mniejszych lub większych zmian w po...
windykacja
Sztuczna Inteligencja (AI) rewolucjonizuje procesy w...