Żyjemy w czasach kiedy kobiety są coraz bardziej aktywne zawodowo, a określenie business woman nie wydaje się już być wcale aż tak egzotyczne, jak kiedyś. Ponadto, przedsiębiorczość się opłaca – można ubiegać się o różnego rodzaju dotacje i dofinansowania. Dużo kobiet zastanawia się jaki rodzaj działalności gospodarczej otworzy. Jednym z częstszych wyborów jest założenie sklepu odzieżowego lub butiku. Jeśli wie się trochę o modzie i bieżących trendach, można osiągnąć w tej branży spektakularny sukcesami. Czasem jednak taka kariera może napotkać przeszkody. Postaramy się odpowiedzieć na jedno z podstawowych pytań, które towarzyszy osobom ruszającym z własnym przedsiębiorstwem i definiuje rentowność biznesu: “Jaki typ towaru wybrać?”.
Pierwszym najpopularniejszym typem towaru jest odzież całkowicie nowa, na którą coraz mocniej nastawiają się konsumenci. Jest to jednak najdroższe z rozwiązań i przy wyborze tej drogi warto odnotować, że opcja ta jest dość wymagająca. Razem z decyzją o otworzeniu sklepu z nową odzieżą markową, rodzi się też potrzeba bardzo dużego budżetu na zatowarowanie sklepu lub spełnienie norm franczyzowych. W efekcie, często koniecznym okazuje się zrezygnowanie z wysokiej jakości i metek znanych marek, na rzecz tańszego chińskiego asortymentu typu no-name. Towary tego rodzaju dostępne są na przykład we wszystkim znanej Wólce Kosowskiej. Należy jednak zauważyć, że polski rynek jest już mocno nasycony taką odzieżą i o ile nie mamy świetnej lokalizacji, zazwyczaj wiążącej się z wysokim czynszem i znacznie wyższymi miesięcznymi kosztami prowadzenia działalności – i budżetu przewidzianego tylko na marketing, uzyskanie zadowalających wyników może okazać się trudne.
Drugim z kolei wyborem często jest odzież już używana, czyli tzw. Second Hand. Ten towar jest zdecydowanie tańszy, a kupowany hurtowo na kilogramy potrafi osiągać cenę od 5-10 złotych za kilogram zupełnie niesortowanych ubrań. Należy mieć jednak na uwadze, że w skrajnych przypadkach natrafimy nawet na 40-50% odzieży nadającej się do odrzutu – czyli takiej praktycznie nie do sprzedania. Jeśli jednak decydujemy się na zakup odzieży sortowanej, nie będzie to bardzo wysoki koszt – do 80 zł / kg przy towarze mocno posortowanym i opierającym się na największych światowych markach. Zdecydowanym plusem jest ilość źródeł pozyskiwania tego typu ubrań.
Hurtowni odzieży używanej jest na prawdę dużo i rzeczywiście jest w czym wybierać. Taki towar pochodzi zazwyczaj ze zbiórek ubrań door-to-door przeprowadzanych w krajach Europy Zachodniej, skąd trafiają na polski rynek. Czasem pochodzi także z charakterystycznych zbiórkowych kontenerów jakie znamy z każdego miasta w Polsce – zazwyczaj firmy opłacają licencję na sygnowanie zbiorników znakiem jakiejś organizacji charytatywnej bądź też płacą owym organizacjom prowizję od ilości zebranego towaru. Jednak złota era tzw. ciucholandów zdaje się już przemijać, a jej miejsce zajmują coraz bardziej popularne sklepy z odzieżą vintage, lub odzieżą outlet.
Towar outletowy dopiero zaczyna wschodzić na polskim rynku. Pochodzi on z końcówek kolekcji, nadstanów magazynowych, ekspozycji sklepowych i zwrotów konsumenckich. Jest to opcja pośrednia pomiędzy dwoma wyżej wspomnianymi typami towaru. Odzież outletowa łączy najważniejsze cechy odzieży używanej – czyli dobrą jakość znanych marek i niską cenę – i nowej odzieży markowej – wyższy prestiż i atuty jakie posiadają nowe, markowe towary, które zdecydowanie bardziej interesują dzisiejszych klientów.
Wybierając więc ten typ, łatwo jest uzyskać różnorodność, wysoką jakość, znane marki i niskie ceny. Outlet to jeszcze mocno wschodzący rynek, jednak według nas to kwestia czasu kiedy wyprze prawie całkowicie odzież używaną. To bezpieczny wybór dla sklepów chcących ściągać jak najszersze grupy klientów i móc wybierać w oferowanych przez siebie markach.
Wybierając asortyment sklepu odzieżowego warto być zorientowanym w trendach i modzie. Nawet oferując odzież typu Secon Hand lub outlet, powinniśmy dostarczać klientom towarów, po które mogą ustawiać się kolejki zainteresowanych.
Dodaj komentarz