Auta terenowe święcą tryumfy popularności. Wybierają je nie tylko miłośnicy poruszania się po bezdrożach czy udziału w rajdach off-roadowych. Stawiają na nie również rodziny z dziećmi, które przede wszystkim cenią sobie komfort i bezawaryjną jazdę w każdym terenie. Jak wybrać takie auto lub też jak dopasować je do swoich potrzeb? Zobaczmy.
Dlaczego Polacy tak chętniej decydują się na auta terenowe i SUVy?
Coraz częściej stawiamy na wygodę, a co za tym idzie kupujemy auta, które zapewniają nam komfort. – Tłumaczyć to może fenomen Dacii Duster, która jest jednym z najlepiej sprzedających się aut segmentu SUV Crossover w Europie. Jest to auto, które za przystępna cenę oferuje przestronność, niezawodność oraz możliwości terenowe, które można poprawiać. – mówi ekspert z serwisu overlimit.com.
Auta terenowe wybierają zatem nie tylko miłośnicy jazdy po bezdrożach, ale również służby ratunkowe, mundurowe i przedstawiciele firm, które prowadzą swoją działalność w naprawdę trudnym terenie.
Jakie auto terenowe wybrać?
Wszystko tak naprawdę zależy od potrzeb i możliwości konkretnego kierowcy. Jeśli chodzi o auta terenowe, to wielu dzieli je na trzy podstawowe grupy. Pierwszą z nich są auta klasyczne, które są uniwersalne i sprawdzą się w wielu miejscach. Są również auta użytkowe, które właśnie najczęściej wybierane są przez entuzjastów off-roadu, a także auta rekreacyjne, które mają uboższe wyposażenie i nie w każdym terenie dadzą sobie radę.
Warto zatem zainteresować się również możliwościami wprowadzenia modyfikacji w określonych autach. – Mają one na celu przede wszystkim dopasowanie auta do potrzeb kierowcy. Zwiększamy prześwit, montujemy profesjonalne opony terenowe, zakładamy osłony, montujemy wyciągarki i wiele innych rozwiązań. – dodaje wspomniany wcześniej ekspert (oveimit.com).
Auto terenowe to maszyna, która zapewnia komfort i daje znacznie więcej możliwości poruszania się po trudnym terenie niż zwykły samochód. Warto zatem zastanowić się nad jego zakupem.
Daster to nie terenówka
To typowa fura na wioski
Chociaż oni wolą Passata w dieslu