– To oczywiście prestiż dla naszej spółki. Przede wszystkim uzupełnienie pakietu usług, które chcemy świadczyć i które jednocześnie wynikają z naszej strategii. Serwisowane są w naszej firmie nie tylko samoloty będące na wyposażeniu sił powietrznych, ale również cała sfera samolotów cywilnych. Wchodzimy również w prace nad nowym typem samolotu – Gulfstream, co oznacza dla nas zmierzenie się z wywaniem dotyczącym zagłębienia się w inny segment, do tej pory nie obsługiwany przez spółkę. Proces ten wymaga szkolenia personelu, a następnie również zdobycia doświadczenia w zakresie już samego serwisowania samolotu. Dla firmy nie będzie to duży dochód, ale przy dywersyfikacji naszej działalności może być to szansa na wejście w późniejszym okresie w segment obsługi samolotów cywilnych, będących na wyposażeniu różnych VIP-ów, oprócz państwa polskiego.
– Nasza spółka w zakresie bezzałogowych systemów powietrznych jest Centrum Kompetencyjnym Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Mając na uwadze ten bardzo ciekawy, duży segment, przyznaję, że oznacza on dla naszej firmy nie tylko wyzwanie, ale również współpracę z przedsiębiorstwami wchodzącymi w skład koncernu. Chcemy wykorzystywać umiejętności naszych technologów oraz kompetencje uzyskane w pozostałych spółkach. Oczywiście jest to gigantyczny sektor, który nie dotyczy jednego rozwiązania.
W strategii WZL Nr 2 SA będzie to miało duże znaczenie ze względu i na ilość osób pracujących nad systemami i aspekt finansowy. Aktualnie przygotowujemy się zarówno technicznie, jak i produkcyjnie. Mam nadzieję, że sprostamy zadaniom stawianym przez wojsko, ponieważ w pierwszej kolejności chcemy zabezpieczyć potrzeby przez nie zgłoszone. Dodatkowo jesteśmy zainteresowani całym segmentem cywilnym.
– Jesteśmy spółką prawa handlowego, więc wszelkie środki przeznaczane na rozwój są wygospodarowywane z bieżącej działalności. Oczywiście zgłaszane zapotrzebowanie wiąże się z dużym nakładem środków finansowych, stąd bardzo chętnie korzystamy ze źródeł zewnętrznych, jakie stwarzają nam programy badawczo-rozwojowe czy to w korespondencji z uczelniami polskimi, mającymi mnóstwo ciekawych rozwiązań, czy też we współpracy z instytutami wojskowymi. Środki pozyskiwane z NCBR lub funduszy unijnych też wspomagają badania. Dotacje wojskowe nigdy nie stanowiły źródła finansowania w naszej firmie i na takie środki raczej nie liczymy. Mamy nadzieję, że uda nam się spiąć biznesowo te projekty, ponieważ źródła, z których w tej chwili korzystamy, pozwalają spokojnie realizować przyjęty harmonogram działań.
Stąd staramy się odpowiadać na każde zapotrzebowanie zgłaszane przez wojsko. W tej chwili realizujemy również programy, które wznoszą na wyższy poziom rozwoju technologicznego samoloty będące już w użytkowaniu. Nie myślę tylko o Herculesie czy o F-16, ale również o poprawie systemów w samolotach MiG-29 i Su-22. To jest codzienność i w tym zakresie wiedza zdobyta przez tyle lat eksploatacji pozwala spokojnie powiedzieć, iż w tym elemencie WZL 2 Nr 2 SA są i będą spółką innowacyjną, która pomysły będzie przekuwać w bieżącą działalność.
Rozmawiał Tomasz Rekowski
Fot. Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 SA
Dodaj komentarz