Iwona Pruszyńska

Malarstwo aborygeńskie. Jak „sztuka prymitywna” stała się “sztuką współczesną”?

Opublikowano: 2 października 2023

Punktem wyjścia do zrozumienia sztuki aborygeńskiej, jest zdefiniowanie samego pojęcia “sztuki”. To, co my dziś określamy tym terminem, dla Aborygena jest przede wszystkim duchowością i służy urzeczywistnieniu przodka stwórcy ducha miejsca (w sensie topograficznym) oraz reaktywowaniu jego twórczej energii. Przez tysiąclecia rdzenni mieszkańcy Australii utrwalali swój świat i swoje wierzenia, malując na skałach, kamieniach, piasku albo własnym ciele. Podczas rytualnych ceremonii rdzenni mieszkańcy Australii świętują, śpiewają, tańczą, mimują i… malują. Obrazy powstające w czasie plemiennych spotkań odwzorowują historię stworzenia świata przez przodków danego plemienia. Prymitywna i bardzo symboliczna forma ekspresji opisuje narodziny świata (określana jest ona słowem “Dreamtime” – “Czas Snu”). Malowidła zawierają sekrety plemienne, możliwe do prezentowania jedynie przez wtajemniczonych członków określonej rodziny.

NARODZINY KROPEK

Sztuka aborygeńska została po raz pierwszy utrwalona na płótnie dopiero na początku lat 70. XX wieku. Był to przełom, ale i w dużej mierze dzieło przypadku. Wiązał się on z przyjazdem do Australii nauczyciela Geoffreya Bardon’a, który pracował z aborygeńskimi dziećmi. Obserwując zwyczaje plemienne, Bardon zauważył, że Aborygeni, opowiadając historie, jednocześnie rysują symbole na piasku. Postanowił zachęcić ich do przeniesienia malunków z powierzchni piaszczystej ziemi na trwalszy materiał: płótno i deskę. Zapoznał ich również z farbami i pędzlem. Był jednak jeden problem. Malowidła na piasku były od razu po ceremoniach niszczone, by tajemnice plemienne nie zostały odkryte przez obce plemiona lub innych niewtajemniczonych. W ten sposób narodziło się to, co nazywamy dziś “malarstwem kropkowym”, gdyż to nic innego jak właśnie kropki jako technika malarska okazały się przydatne do ukrywania przed niewtajemniczonymi sekretnych informacji i skojarzeń. Zaczęły powstawać dzieła malarskie trafiające na rynek sztuki, a w kolejnej dekadzie australijskie muzea organizowały już pierwsze wernisaże aborygeńskich artystów.

ROZKWIT I ROZPOWSZECHNIENIE W ŚWIECIE ZACHODU

Znawcy sztuki uważają, że to dzięki pojawieniu się nowych kierunków w malarstwie powojennym, takich jak minimalizm czy ekspresjonizm abstrakcyjny, którego najważniejszymi przedstawicielami byli Pollock i Rothko, w pełni doceniono walory estetyczne obrazów aborygeńskich i zaakceptowano je jako część sztuki współczesnej. Poważne galerie w Sydney, Melbourne i Canberra zaczęły organizować pierwsze wystawy sztuki aborygeńskiej w latach 80. XX wieku. Wzbudziły one zainteresowanie instytucji państwowych oraz finansowych, które rozpoczęły pozyskiwać egzemplarze do swoich zbiorów. To z kolei zainteresowało inwestorów i galerie międzynarodowe. Rozkwit i rozpowszechnienie sztuki aborygeńskiej na świecie przypada na lata 90. W 1990 roku aborygeńscy artyści Rover Thomas i Trevor Nicholls zaprezentowali Australię na Biennale w Wenecji. Okazało się to kolejnym punktem zwrotnym w historii malarstwa aborygeńskiego. Sztuka rdzennych mieszkańców Australii zaczęła być postrzegana jako sztuka współczesna, a nie sztuka etnograficzna, prymitywna, lokalna czy tradycyjna. W samej Australii powstało wówczas wiele centrów sztuki prowadzonych przez Aborygenów, często kierowanych przez samych artystów, a wspieranych przez nieaborygeńskich ekspertów. Zachodni krytycy sztuki dostrzegli w malarstwie aborygeńskim unikatowe piękno i duchową głębię, a obrazy aborygeńskie zyskiwać zaczęły uznanie na całym świecie. Pierwsze licytacje sztuki Aborygenów odbywały się w latach 1997 – 2009, najpierw jedynie w Australii. Wraz ze wzrostem popularności wzrastały też ceny. W 2007 roku „Earth’s Creation” Emily Kame Kngwarreye sprzedano za ponad milion dolarów, a „Warlugulong” Clifforda Possuma został kupiony przez National Gallery of Australia za rekordową cenę 2,4 miliona dolarów!

WSPÓŁCZESNA “MODA NA KROPKI”

Dziś wystawy charakterystycznego malarstwa “kropkowego” w galeriach Nowego Jorku, Paryża, Berlina, Brukseli, Amsterdamu niemal całkowicie się wyprzedają, a renomowane domy aukcyjne Sotheby`s i Christie`s prowadzą specjalne działy sztuki aborygeńskiej i poświęcają jej odrębne aukcje. 13 grudnia 2019 roku w Nowym Yorku, Shoteby’s przeprowadził pierwszą (nieodbywającą się ani w Australii, ani w Europie) aukcję malarstwa wywodzącego się z tradycji Aborygenów. Ze wszystkich 33 sprzedanych obiektów największą wartość (596 tys. dolarów) uzyskał obraz autorstwa Emily Kame Kingwarreye ,,Summer Celebration” z roku 1991, reprezentujący tradycyjne australijskie malarstwo kropkowe. To wielkoformatowa praca symbolizująca bezmiar i kolorystykę ciągle kwitnącego krajobrazu Australii.

Obecnie obrazy artystów aborygeńskich są doceniane i pożądane przez koneserów malarstwa oraz projektantów wnętrz, zdobią obiekty komercyjne, ściany banków i instytucji międzynarodowych w Australii, Europie i Ameryce.

Autorka: Iwona Pruszyńska

Autorka jest prawnikiem australijskim i polskim. Prowadzi kancelarię Cap Lawyers Australian Polish Legal Services z oddziałami w Sydney i Warszawie. Prywatnie jest miłośniczką i kolekcjonerką sztuki aborygeńskiej. W tym roku otworzyła w Warszawie Galerię Sztuki Aborygeńskiej “ Utopia Art”.

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
ArtIntell
9 września 2024 miało miejsce oficjalne otwarcie wystawy Art...
ArtIntell, przełomowa wystawa łącząca sztukę generat...
Remigiusz Mróz
...
Serdecznie zapraszamy na wernis...
Goldenmark Librarium
Żyjemy w świecie zdominowanym przez technologie. Par...