Muzeum Historii Fotografii w Krakowie - dyrektor Marek Świca

Muzeum Historii Fotografii w Krakowie – podwójna statuetka Sybilli

Opublikowano: 14 grudnia 2018

Muzeum Historii Fotografii im. Walerego Rzewuskiego w Krakowie kolejny już raz zostało nagrodzone w ogólnopolskim konkursie Sybilla, honorującym najciekawsze muzealne krajowe przedsięwzięcia. O wyróżnionych projektach rozmawiamy z dyrektorem muzeum – Markiem Świcą.

MHF trzeci rok z rzędu otrzymuje nagrodę w konkursie Sybilla za Wydarzenie Muzealne Roku, tym razem podwójną. Co składa się na sukces dobrej wystawy? 

– Nie umiem podać pewnej recepty na sukces, ponieważ zależy on od zbyt wielu czynników. Pewniakiem są arcydzieła, zwłaszcza tworzone w uwielbianych powszechnie stylach. Gustaw Klimt, Leonardo da Vinci, impresjoniści francuscy, a z fotografów na przykład Henri Cartier-Bresson – oni zawsze przyciągną tłumy, niezależnie od tego, jaki byłby kontekst ich prezentacji. Muzeum Historii Fotografii w Krakowie nie jest muzeum arcydzieł, przynajmniej takich, które byłyby masowo rozpoznawane i wielbione. Ta sytuacja automatycznie chroni nas przed pokusą rozleniwienia intelektualnego i narzuca konieczność problematyzowania wystaw.

– Jak pokazuje nasze doświadczenie, uwagę widzów można przyciągnąć bardzo różnymi zagadnieniami. Nasze ostatnie hity to zarówno nagrodzone statuetką Sybilla „My(d)lenie oczu” – wystawa poświęcona szeroko rozumianej percepcji, pełna pułapek wizualnych – jak i ekspozycja poświęcona fotoreporterom z kręgu czasopisma „itd.”, a także surrealizująca wystawa „Osobliwe”, na której zostały pokazane zdjęcia, jak je określili autorzy, „nie-wiadomo-po-co-zrobione” – często złej jakości, ale zawsze tajemnicze i intrygujące. To zestawienie różnorodnych wystaw pokazuje, że interesującą wystawę można zrobić właściwie z każdego tematu. Problem leży w tym, co się ma na dany temat do powiedzenia i jak się to robi.

Czy jest wspólny element projektów MHF wyróżnionych w 2018 r. w kategoriach Edukacja i Publikacja?

– Wystawę „My(d)lenie oczu”, nagrodzoną w kategorii Edukacja i książkę „Osobliwe”, która otrzymała Sybillę w kategorii Publikacja zdaje się wszystko dzielić. Wystawa przeznaczona była dla tak zwanego szerokiego odbiorcy, w różnym wieku i dysponującego różnym poziomem wiedzy. Oddziaływała przede wszystkim na zmysły, inspirowała do doświadczania. Wciągała w atrakcyjną i lubianą przez większość ludzi grę z iluzjami optycznymi. Tekst na tej wystawie pełnił rolę uzupełniającą. Pojawił się na ścianach w formie rzucających się w oczy cytatów, raczej intrygujących niż informujących.

Na wystawie dostępne były oprócz tego nierzucające się w oczy kartki w formacie A4 z objaśnieniami pokazywanych zjawisk. Książka „Osobliwe” zaś dotyczy zagadnień niszowych i kontrowersyjnych pewnie dla niektórych, skupia się przecież na śmietniku fotograficznym. Wybór zdjęć i teksty zawarte w publikacji uświadamiają wartość tych osobliwości i na długo zapadają w pamięć. Pierwszą przygodę sensualną i drugą intelektualną łączy pasja, z jaką były tworzone. Bez zaangażowania, które odciska indywidualność autora wystawy, książki czy jakiegoś innego przedsięwzięcia, trudno osiągnąć efekt, który poruszy odbiorcę.

Jakie założenia przyświecają modernizacji zabytkowej siedziby muzeum i jak wpłynie ona na dalszą działalność oraz wizerunek placówki?

– Do niedawna Muzeum Historii Fotografii funkcjonowało w niewielkiej willi przy ul. Józefitów. Naszą codziennością było przezwyciężanie niedogodności spowodowanych brakiem miejsca i niefunkcjonalnością pomieszczeń. W związku z zakupieniem dla MHF przez Gminę Miejską Kraków budynku dawnej zbrojowni przy ul. Rakowickiej otworzyły się przed nami nowe możliwości. W dotychczasowej siedzibie, której modernizacja właśnie się rozpoczęła, będą mieściły się pracownie konserwatorska oraz dokumentacji obrazowej i przede wszystkim magazyny, w tym magazyny studyjne dostępne dla zwiedzających.

Przestrzenie wystawowe i cała pozostała oferta dla publiczności również zostaną przeniesione na ul. Rakowicką. Mam nadzieję, że nastąpi to już w 2020 roku. Do tego czasu zapraszamy do strzelnicy na ul. Królowej Jadwigi. Mam nadzieję, że nowe możliwości lokalowe wpłyną na wzmocnienie obecności naszej instytucji w świadomości krakowian i Polaków. A także, z biegiem czasu, stanie się ważnym ośrodkiem refleksji nad obrazem fotograficznym o zasięgu międzynarodowym.

Muzeum Historii Fotografii - wizualizacja - ul. Rakowicka, przyszła siedziba

Muzeum Historii Fotografii w Krakowie – wizualizacja – ul. Rakowicka

___________________

Fot. Muzeum Historii Fotografii w Krakowie

 

 

 

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Od 2 lipca do 2 września szykuje się wielkie, dwumie...
Serwis klimatyzacji samochodowej
Niemal wszystkie popularne modele samochodów, które zostały...
indywidualne lekcje tańca
Z profesjonalnych lekcji tańca może skorzystać każdy, kto cz...
magazyn w Krakowie
Chociaż prowadzenie własnej firmy jest bardzo wymagające, z...
padel
...
Nowe artykuły
Punktem wyjścia do zrozumienia sztuki aborygeńskiej, jest zd...
Wystawa „Kawałki barw” to prezentacja najnowszych pr...
Idea edukacji domowej doskonale wpisuje się w moje p...