Zakup auta nigdy nie był prostszy niż teraz. Wystarczy smartfon z dostępem do Internetu, a dowolny samochód, nowy lub używany, może być twój. Decydując się na zakup auta, warto jednak pamiętać o podstawowych środkach ostrożności. Pochopność i niefrasobliwość mogą kosztować wiele — dosłownie i w przenośni!
Szczególnie narażone na nie są osoby, które kupują swoje pierwsze auto. Brak doświadczenia związanego z realiami rynku motoryzacyjnego lub posiadaniem własnych czterech kółek może wpędzić w problemy finansowe. Nowicjuszy zaskakują zarówno koszty formalne, jak i eksploatacji. Czasami okazuje się, że są one zbyt wysokie, a ledwo kupione auto trzeba sprzedać.
Z tego powodu warto podejść do wydatków związanych z nowym samochodem w sposób zorganizowany. Mogą w tym pomóc liczne narzędzia. Na przykład, jeśli interesuje cię kredyt samochodowy kalkulator kredytowy pozwoli ci oszacować realne koszty takiej formy finansowania. Świetnym rozwiązaniem okaże się także ujęcie spodziewanych wydatków w formie tabeli na kartce papieru lub w dokumencie typu Excel. Porządek oznacza mniejsze ryzyko błędnych decyzji!
Porozmawiajmy o problemie, który dotyczy głównie rynku wtórnego. Nie od dziś wiadomo, że każdy, kto sprzedaje auto używane, chce ukazać swój egzemplarz w możliwie najlepszym świetle. Superlatywy działają na kupujących jak magnes, co nie powinno zresztą dziwić. Niestety, praktyka jasno pokazuje, że sprzedawcy często zakrzywiają rzeczywistość, ukrywając wady swoich pojazdów pod grubą warstwą kłamstw. Oczywiście każdy przypadek jest inny, a w Internecie nie brakuje uczciwych ogłoszeń. Nie zmienia to jednak faktu, że kupując auto, warto zachować ostrożność.
Niestety, nieprzyjemne incydenty z tej kategorii zdarzają się na porządku dziennym. Oczywiście możesz mieć szczęście w nieszczęściu i nawet jeśli staniesz się właścicielem kradzionego samochodu, policja nie zapuka do Twoich drzwi. Nie warto jednak na to liczyć. Zaleca się podjęcie wszelkich środków ostrożności, aby uniknąć zakupu kradzionego auta. Pomocna może okazać się weryfikacja dokumentów pojazdu i numeru VIN, sprawdzenie tożsamości sprzedawcy oraz zawarcie poprawnej, pełnoprawnej umowy.
Sztuczka „na kluczyk” bywa wykorzystywana przez złodziei. W rękach nowego właściciela ląduje jeden kluczyk, gdyż drugi według sprzedawcy zginął. Tak naprawdę ma on jednak brakujący kluczyk w kieszeni i tylko czeka, żeby go użyć. Po rozejściu się z kupcem śledzi go, a przy najbliższej okazji odbiera mu ledwo nabyte auto. Jak ochronić się przed tą metodą oraz tej podobnymi? Niestety, w DNA motoryzacyjnego rynku wtórnego jest wpisane pewne ryzyko. Dlatego jedyny sposób na uniknięcie sytuacji tego typu to korzystanie z renomowanych serwisów pośredniczących w transakcjach lub dystrybuujących auta na własnych zasadach.
Dodaj komentarz