Segment B to bardzo ważny dla producentów aut kawałek tortu, ponieważ w jego skład wchodzą praktyczne hatchbacki, które są często wybierane przez klientów ze względu na przystępną cenę. Popularne na całym świecie modele, takie jak Ford Fiesta czy Skoda Fabia, to mocna konkurencja dla młodszych przedstawicieli, w tym dla Hyundaia i20.
Koreański producent zdołał już potwierdzić swoją wartość jako koncernu, mając kilka bestsellerów w swoim portfolio – Tucson oraz model i30 zdobyły uznanie klientów, skutecznie konkurując z europejskimi odpowiednikami. Czy stosunkowo „świeży” i20 również na stałe wpisze się w rynek małych hatchbacków?
i20 jest młodym graczem w swoim segmencie, lecz zdołał osiągnąć już spore sukcesy i zapowiada się, że będzie zdobywał kolejne. Historia tego pojazdu sięga 2008 roku, kiedy to koreański producent wprowadził na rynek pierwszą generacje omawianego modelu. Nie był to samochód, który osiągnął duży sukces na rynku europejskim, przede wszystkim ze względu na wysoką konkurencję mającą już ustabilizowana pozycję. Druga i obecna generacja (2014 r.) jest znacznie częściej spotykana na drogach – ciekawszy design i opinia koreańskiego koncernu jako produkującego niezawodne auta sprawiła, że klienci sięgali po auto azjatyckiego producenta zamiast po modele konkurencji. Do uzyskania statusu poważnego gracza z pewnością przyczyniły się udziały Hyundaia w rajdach WRC, gdzie bazę stanowił właśnie model i20.
Podobnie jak w przypadku pokazanej odświeżonej wersji Tucsona, w modelu i20 również dokonano jedynie drobnych zmian. Wraz z wypuszczeniem na rynek tego małego hatchbacka w 2014 roku jego stylistyka została pozytywnie odebrana przez opinię publiczną – dynamiczne linie nadają mu charakteru, a zwarta sylwetka sprawia, że samochód wygląda poprawnie i może się podobać. Lifting przeprowadzony przez producenta odświeżył wygląd i20 – delikatnie poprawiony został również przedni pas. Najwięcej zmian jest z tyłu – mocowanie tablicy rejestracyjnej powędrowało na klapę bagażnika, a układ lamp został lekko zmodyfikowany. Efekt jest dobry – samochód wygląda korzystnie, a wprowadzone korekty zostały dobrze przyjęte przez motoryzacyjną prasę oraz klientelę koreańskiego producenta.
Hyundai i20
Poza wspomnianym odświeżeniem wizualnym pojazdu, samochód otrzymał lepsze wyposażenie. W przypadku mocno promowanej wersji Classic Plus, kosztującej 52 900 zł, wyposażenie standardowe obejmuje teraz radio z niemal 4-calowym ekranem, łączność bluetooth oraz manualną klimatyzację.
Do oferty dodano również felgi aluminiowe 15 oraz 16-calowe z nowymi wzorami. Odmiana Classic jest podstawową wersją i20 i bez żadnych dopłat oferuje m.in. sześć poduszek powietrznych, systemy wspomagające kierowcę (boczną stabilizację toru jazdy) oraz asystenta ruszania pod wzniesienia.
Ofertę otwiera wcześniej wspomniana odmiana Classic – z ceną na poziomie 47 900 zł oferuje jednostkę napędową 1.2 MPI o mocy 75 koni mechanicznych oraz manualną przekładnię. Wszystkie dostępne motory to jednostki benzynowe, wybór nie jest duży, bo uwzględnia opisany motor 1.2 MPI w dwóch wariantach mocy 75 oraz 84 KM oraz coś dla amatorów większych wrażeń – silnik o pojemności 1.0 T-GDi generujący 100 koni mechanicznych, dostępny z „manualem” lub 7-stopniową, dwusprzęgłową przekładnią 7DCT.
Topowa wersja, oznaczona plakietką Premium, posiada właśnie jednostkę turbodoładowaną, a mając na pokładzie system multimedialny z nawigacją satelitarną, wszystkie szyby elektryczne oraz automatyczną klimatyzację, stanowi już bardzo ciekawą opcję dla klienta poszukującego wygodnego hatchbacka – cena, jaką należy zapłacić za w pełni wyposażony model o mocy 100 KM, to okrągłe 75 000 złotych.
Jak widać, koreański producent podszedł poważnie do odświeżenia modelu i20. Dużo bogatsze wyposażenie, zastąpienie leciwego już 4-stopniowego automatu dwusprzęgłową, 7-biegową przekładnią oraz przygotowanie, aż sześciu wersji poświadcza, że to bardzo ważny segment, a pewny siebie Hyundai zamierza skutecznie walczyć o klientów.
Dodaj komentarz