Tegoroczna Gala Oscarowa już za nami – minęło od niej sporo czasu. Warto jednak przypomnieć najciekawsze projekty modowe z czerwonego dywanu. Gala, jak co roku obfitowała w luksusowe kreacje – każda z aktorek chciała zaprezentować się szczególnie szykownie. Część z nich wybrała strojne suknie – z mnóstwem ozdobników: tiulu, cekinów, kryształków, falban, część odwrotnie – postawiła na czystą formę, zabawę konstrukcją i szlachetny minimalizm. Pojawiły się również (choć nielicznie) damskie garnitury – w wersji glamour.
Przewodnim kolorem, który zdecydowanie wyróżniał się na tle innych, był… róż. Na czerwonym dywanie i na scenie pojawiło się wiele jego odcieni – od bladego, delikatnego jak płatki kwiatów, przez lawendowy i tzw. brudny róż po ostrą, wyrazistą fuksję. Wśród modeli sukien pojawiły się zarówno kroje minimalistyczne, jak i kreacje dosłownie przesłodzone i przeładowane tiulem.
Królował również blask – patki, lusterka, cekiny, lśniąca satyna. Świecidełka w odcieniach czerni, srebra, złota, brązu to wybór wielu znanych artystek i aktorek, takich jak: Jennifer Lopez, która zdecydowała się na srebrzystą długą suknię, wyglądającą jak stworzona z mini lusterek czy Emmy Stone, która wystąpiła w kreacji z brązowych cekinów. Podobnie błyszczące suknie wybrały m.in. Queen Latifah czy Glenn Close.
Efekt „wow”
Perełkami wśród strojów były te, w przypadku których nosząca je osoba zdecydowała się puścić oko do widza i spuścić nieco powietrza z balonika nadmuchanego nadprzeciętnym ego niektórych artystów. Pierwszym wartym wzmianki był ubiór aktora z serialu „Pose” – Billy’ego Portera – który postawił tego wieczoru na czarny welur, ale wybrał… długą rozkloszowaną suknię. Szok? Niedowierzanie? Zapewne. Ale efekt osiągnięty – kreacja nie schodziła z języków dziennikarzy, a przy okazji okazała się oczywiście znakomitym chwytem marketingowym, promującym serial.
Klasyka z konstrukcyjnym twistem
Pojawiło się na Gali również kilka ciekawych sukienek minimalistycznych – pozbawionych ozdób czy wzorów, za to o interesującym kroju. Matowych i utrzymanych w jednolitym kolorze. Jednym z bardziej udanych strojów była błękitna długa suknia Charlize Theron – wspaniale podkreślająca wszystkie atuty zgrabnej sylwetki aktorki. Pięknie wyglądały również modelka plus size Ashley Graham oraz Regina King, która otrzymała tego wieczoru Oscara za najlepszą rolę drugoplanową. Kreacje wymienionych pań to dowód na to, że czasem mniej znaczy więcej.
Pluszaki
Ostatnie dwa stroje, o których po prostu trzeba wspomnieć, należały do aktorów zapowiadających przyznanie statuetki Oscara w kategorii kostiumografii. Melissa McCarthy oraz Brian Tyree Henry wystąpili w groteskowych, ale fantastycznych ubiorach – Melissa w sukni z… króliczkami. Doszyto do niej kilkadziesiąt tych przesympatycznych pluszowych zwierzaków. Towarzyszący jej aktor zaprezentował się w równie oryginalnym stroju – sukni, rękawiczkach w kropeczki i pelerynie w kolorze indygo. Oczywiście należy dodać, że były to kreacje stworzone na potrzebę tej konkretnej zapowiedzi. Oboje aktorzy wystąpili wcześniej na czerwonym dywanie w klasycznych ubiorach. Niemniej jednak była to rewelacja tego wyjątkowego wieczoru.
Tekst: Paulina Mróz
Fot. AKPA
Dodaj komentarz