POCHP czyli przewlekła obturacyjna choroba płuc stała się jednym z największych współczesnych zagrożeń zdrowia. W 2030 r. stanie się trzecią przyczyną zgonów na świecie. Tym czasem mała jest świadomość społeczna na temat tej choroby. Czym jest? Jakie niesie zagrożenia dla zdrowia? Jak z nią walczyć?
Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POCHP) jest postępującą chorobą dolnych dróg oddechowych. Choroba jest uważana za jedno z największych współczesnych zagrożeń zdrowia. Wzrost zachorowalności na POChP jest bardziej dynamiczny niż na cukrzycę czy nowotwory. W Polsce na tę chorobę cierpi co najmniej 2 mln osób.
– Wśród osób dorosłych POChP jest przyczyną co dziesiątej hospitalizacji i co dwudziestej porady lekarskiej. Tymczasem spada w naszym kraju liczba specjalistów chorób płuc – mówi prof. Paweł Śliwiński, prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc.
Z szacunków Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że do 2030 r. POCHP stanie się trzecią przyczyną zgonów na świecie. W Unii Europejskiej choroby układu oddechowego są przyczyną aż 15% zgonów.
Jednym z najważniejszych problemów do rozwiązania w walce z POChP jest jej późna rozpoznawalność i niska świadomość na jej temat. Świadomość choroby jest na bardzo niskim poziomie. Tylko co czwarty Polak cierpiący na tę chorobę zostaje poddany diagnozie i jest leczony. Jednak eksperci podkreślają, że z roku na roku zauważalny jest wzrost świadomości na temat tej choroby. W 2013 r. wiedziało o niej niespełna 3% Polaków. Przeprowadzone w 2017 r. sondaże mówią już nawet o 10% ankietowanych – wynika z badań przeprowadzonych z inicjatywy Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc.
Eksperci podkreślają, że brak świadomości pacjentów i lekceważenie objawów tej choroby utrudnia przeprowadzenie terapii łagodzących jej przebieg.
– Najczęściej na POCHP chorują mężczyźni. Jednak coraz częściej cierpią na tę chorobę również kobiety. Główną tego przyczyną jest palenie papierosów – mówi prof. Ewa Niżankowska-Mogilnicka z II Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Obecnie 30% palaczy choruje na POChP. Są także inne czynniki zachorowania na nią takie jak smog i inne zanieczyszczenia powietrza. Jednak u osób niepalących także pojawiają się ograniczenia w przepływie powietrza – analizuje zespół ekspertów GOLD Światowej Inicjatywy Zwalczania Przewlekłej Obturacyjnej Choroby Płuc. Zespół przygotowuje (na podstawie badań globalnych) opracowania i wytyczne, jak rozpoznawać, leczyć i zapobiegać POChP, a także innym chorobom powiązanym, takim jak rak płuc.
Eksperci podkreślają, że przewlekła obturacyjna choroba płuc ma ścisły związek z rakiem płuc. – Osoby z POChP są o 30% bardziej narażone na raka płuc. Co roku wykrywa się go u 23 tys. Polaków – mówi prof. Joanna Chorostowska-Wynimko z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Przewlekła obturacyjna choroba płuc jest, jak sama nazwa wskazuje, chorobą przewlekłą i nie można jej całkowicie wyleczyć. Jednak istnieją terapie spowalniające jej postęp i zapobiegające pogorszeniu oddychania.
– POChP trzeba leczyć zarówno metodami farmakologicznymi, jak niefarmakologicznymi. Podstawą leczenia farmakologicznego są leki powodujące rozkurcz mięśni gładkich, co z kolei powoduje rozszerzenie światła oskrzeli i w konsekwencji zwiększenie pojemności życiowej płuc. Dzięki temu zmniejsza się duszność i poprawia tolerancja wysiłku. Metody niefarmokologiczne to odpowiednia rehabilitacja, tlenoterapia w warunkach domowych i przede wszystkim niepalenie papierosów – wyjaśnia prof. Śliwiński.
Autor: Ewa Ploplis
Ciekawy