PZL Mielec

Podbój Ameryki Łacińskiej przez PZL Mielec

Opublikowano: 26 maja 2017

Polskie Zakłady Lotnicze szukają nowych rynków zbytu. Tym razem padło na Amerykę Łacińską i Karaiby. To tam w marcu wyruszył w tournèe zaprojektowany i wyprodukowany w Mielcu wielozadaniowy samolot M28.

Latin America Demo Tour z Europy do Ameryki Łacińskiej to dwumiesięczna trasa handlowa, która ma dowieść, że polski dwusilnikowy turbośmigłowy samolot sprawdza się w każdych warunkach pogodowych, a dzięki odpowiedniej konstrukcji i właściwemu wyposażeniu ma zastosowanie w wielu zadaniach operacyjnych i logistycznych. W siedmiu krajach Ameryki Południowej będą prezentowane potencjalnym klientom zdolności maszyny do przewożenia ludzi i ładunków ze słabo rozwiniętych lotnisk, a także zdolność do szybkiej konwersji na opcję pasażerską, przystosowaną do zrzutów spadochronowych, transportu cargo lub ewakuacji ofiar wypadków. Zainteresowanie możliwościami produktu spółki PZL Mielec wyrażają zarówno siły zbrojne, jak i linie lotnicze w Ameryce Łacińskiej oraz na Karaibach. – Kiedy zestawimy manewrowość M28 z jego dużą kabiną i tylnymi drzwiami, otwieranymi również w locie, to widać, że ten samolot ma moc i masę ładunku, idealne do wykonywania bardzo różnych misji – podkreśla wielofunkcyjność samolotu Janusz Zakręcki, prezes zarządu, dyrektor naczelny PZL Mielec.

PZL Mielec

Samolot o wadze 7,5 tys. kg (z pełnym załadunkiem i paliwem) startuje i ląduje na pasach w dżungli i na wyspach, a szlak wiedzie nad pasmami górskimi i oceanami. Certyfikaty brazylijskiej agencji ruchu lotniczego: ANAC, EASA i FAA potwierdzają, że może on latać w temperaturach wahających się od -50 do +50°C. System odmrażania kadłuba jest certyfikowany do lotów w warunkach oblodzenia. Z kolei skrzydła o dużej sile nośnej, dwa turbośmigłowe silniki Pratt & Whitney Canada PT6-65B o mocy 1100 KM (820 kW) każdy oraz śmigło z rewersem ciągu pozwalają na wyjątkowe osiągnięcia w zakresie krótkiego startu i lądowania na nieutwardzonych pasach o długości zaledwie 548 m z maksymalnym ładunkiem 2,3 tys. kg.

Do połowy maja trwał lot pokazowy. Samolot wrócił do PZL Mielec 17 maja. Po tym czasie okaże się, jak zainteresowanie M28 przełoży się na kontrakty. Obecnie na świecie lata ponad 100 tego typu modeli, wykorzystywanych m.in. do przewozu pasażerów, szkolenia spadochroniarzy, patrolu granic i nadzoru łowisk. Polska Marynarka Wojenna i Polskie Siły Powietrzne korzystają z M28B „Bryza” do zwiadu morskiego i transportu. – Trwający pokaz to świetny przykład tego, jakie korzyści przyniosło firmie Sikorsky i PZL Mielec przejęcie przez koncern Lockheed Martin, który ma doświadczenie w obsługiwaniu cywilnych i wojskowych klientów w regionie Karaibów i Ameryki Łacińskiej – mówi Janusz Zakręcki.

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Ultratech
Ultratech Sp. z o.o. jest stabilną, nowoczesną polsk...