Severstal Distribution

Sami budujemy przyszłość

Opublikowano: 25 stycznia 2017

W ciągu 25 lat pracy na europejskim rynku nauczyliśmy się dostrzegać w trudnościach możliwości. Jestem przekonany, że nasz zespół znajdzie dla siebie nowe wyzwania i poradzi sobie z nimi odnosząc sukces – mówi Andrejs Aleksejevs, szef sieci dystrybucyjnej dywizji Severstal Russian Steel

Severstal Distribution jest firmą o dosyć szerokiej strukturze, na którą składa się kilka organizacji tworzących sieć dystrybucyjną. Czy taka forma nie utrudnia jej funkcjonowania?

Andrejs Aleksejevs, Severstal Distribution

Andrejs Aleksejevs

Andrejs Aleksejevs – Nie, nie utrudnia. Wręcz przeciwnie – nadaliśmy naszej organizacji taki charakter, by uprościć proces zarządzania oraz podnieść poziom efektywności wewnętrznej i jakość obsługi klientów. U podstaw grupy Severstal Distribution znajduje się model zarządzania funkcjonalnego.

Po pierwsze, zdefiniowaliśmy funkcje podstawowe, w zakresie których jesteśmy ekspertami.

Są to: sprzedaż, logistyka i przetwarzanie stali. Koncentrujemy się na rozwoju właśnie tych funkcji. Pozostałe procesy – finanse, marketing, HR i inne – mają charakter wspomagający funkcje podstawowe.

Po drugie, utworzyliśmy centra kompetencji wszystkich funkcji, co obniżyło poziom biurokracji i zapewniło maksymalnie efektywną i jakościową pracę wszystkich oddziałów. Po trzecie, dzięki podniesieniu wskaźnika czynników wytwórczych zwiększyliśmy wewnętrzną efektywność firmy: w ciągu 4 lat obniżyliśmy koszty kontrolowane sprzedaży każdej tony z 39 na 11 dolarów. Wszystkie trzy działania realizujemy w trosce o interesy klientów. W efekcie możemy zapewnić im optymalną ofertę przy jednoczesnej szybszej obsłudze.

Państwa asortyment obejmuje wiele produktów i usług. Czy któryś z nich stanowi podstawę państwa działalności, czy każdy z tych elementów ma swój udział w rozwoju działalności firmy?

Andrejs Aleksejevs – Chciałbym od razu zaznaczyć, że nie sprzedajemy stali. Przedsiębiorstwa Severstal Distribution dostarczają klientom stal, ale sprzedajemy im serwis – klienci płacą nam za dostawę, cięcie, przechowywanie, rozwiązywanie problemów technicznych i finansowych itd. Zapewniamy usługę dostawy stali do 15 krajów, na ogromnym terytorium – od Niemiec po Ural, od Morza Barentsa po Morze Czarne, wysyłamy do klientów ponad 1,5 mln ton stali rocznie.

Jednocześnie gwarantujemy klientom we wszystkich regionach jednolite standardy obsługi, zbudowane w oparciu o realne potrzeby klientów, zgodnie z którymi tworzymy i rozwijamy swoje możliwości. Każdego roku poszerzamy katalog naszych usług. Nawiasem mówiąc, właśnie odpowiadając na potrzeby klientów w Polsce w 2011 r. rozpoczęliśmy produkcję rur przewodowych pod wodę i gaz, od 2012 r. oferujemy także ich cynkowanie, w 2013 r. rozwinęliśmy produkcję tych rur zgodnie z nowym standardem, w 2014 r. uruchomiliśmy linię do cięcia arkuszy o grubości do 12 mm, a od tego roku oferujemy ich znakowanie.

Sprzedaż oferowanych przez państwa wyrobów stalowych z roku na rok rośnie. Jakie są efekty takiej tendencji? Czy perspektywy na przyszłość są równie barwne? Jakie są główne atuty firmy, którą pan zarządza, i co wyróżnia ją na tle konkurencji?

Andrejs Aleksejevs – Sukces zbudowany jest na wierze w swoją firmę, w swoich klientów i w swoich pracowników. Sprzedajemy klientom „ich szczęście”. Dajemy naszym pracownikom możliwość dołączenia do odnoszącej sukcesy i naprawdę znakomitej drużyny – firmy Severstal. Nie można sprzedać konsumentowi – bez względu na to, czy to klient czy pracownik – produktu lub usługi, które są mu niepotrzebne. Za ofertę, którą konsument nie jest zainteresowany, nie można dostać emocjonalnej informacji zwrotnej od klientów czy od kolegów z pracy.

Dlatego oceniamy swoje sukcesy i porażki przez pryzmat tego, jak naszą działalność odbierają nasi kupujący, partnerzy, koledzy i akcjonariusze i tego, na ile chcą oni z nami współpracować.

Ze wszystkich sił staramy się nie rozczarowywać naszych klientów. Czytelny przykład: nie zważając na wprowadzone przez Komisję Europejską cła antydumpingowe na import stali zimnowalcowanej z szeregu krajów, w tym z Rosji, kontynuujemy dostawy tego asortymentu. W Polsce przez 10 lat pracowaliśmy na to, aby mieć prawo do nazywania się solidnym dostawcą, co dziś są gotowi potwierdzić nasi liczni klienci, którzy mogą na nas polegać.

Szczerze informowaliśmy naszych partnerów o zaistniałej sytuacji, mówiliśmy, że szukamy rozwiązania. I znaleźliśmy je – oferujemy towar od innych dostawców, nasze centrum sewisowe tak jak dotychczas realizuje zamówienia klientów z Europy. Wierzę, że perspektywy są wyraźne i barwne. Czasy bywają różne. W ciągu 25 lat pracy na europejskim rynku nauczyliśmy się dostrzegać w trudnościach możliwości. Jestem przekonany, że nasz zespół znajdzie dla siebie nowe wyzwania i poradzi sobie z nimi, odnosząc sukces.

Obecnie w biznesie liczą się tylko zyski, osiągane na różne sposoby, często nie do końca uczciwie. Z drugiej strony, wiele organizacji i inicjatyw obywatelskich popiera wartości fair play w działalności biznesowej. Która z nich jest panu najbliższa? Czy uczciwość w biznesie się opłaca?

Andrejs Aleksejevs – Uważam, że długotrwały biznes może zostać zbudowany tylko na uczciwym podejściu do wszystkich interesariuszy – pracowników, partnerów, akcjonariuszy, państwa, konkurentów. Czy będzie pani współpracować z kimś, kto już raz panią oszukał? Przestrzeń informacyjna jest otwarta, klienci i współpracownicy posiadają szereg możliwości, aby wyrazić swoje zdanie, kontaktują się ze sobą. Przedsiębiorstwa same budują swój wizerunek – jest on tworzony przez różne działania i ich rezultaty. Reputacja to bardzo cenny zasób, który jest tworzony latami.

Łatwo ją zniszczyć nieprzemyślanymi działaniami, które przynoszą tymczasową korzyść. To zdecydowanie nie nasz przypadek, bo zawsze jesteśmy szczerzy wobec naszych partnerów i gotowi na otwarty dialog. Długotrwały biznes przedsiębiorstwa, podobnie jak gospodarka kraju lub grupy krajów, np. Unii Europejskiej, budowany jest na zasadach uczciwego partnerstwa. Podwójne standardy są niedopuszczalne – nie da się zdiagnozować aktualnej sytuacji ani prognozować rozwoju.

Dochodzenie antydumpingowe wobec importu stali zimnowalcowanej z szeregu krajów zakończyło się wprowadzeniem ceł importowych, w tym producentów rosyjskich, włączając Severstal. Co może pan na ten temat powiedzieć?

Andrejs Aleksejevs – Nigdy nie stosowaliśmy dumpingu. Bez względu na okresowe wzrosty popytu i krótkoterminowe okresy wzrostu cena rynkowa stali spadała na przestrzeni ostatnich lat – są to dane niezależnych analityków. Jak już mówiłem, sprzedajemy klientom serwis, starając się przy tym ze wszystkich sił obniżyć koszty kontrolowane. W zasadzie nie rozumiem, jak w takiej sytuacji można pozwolić sobie na dumping i nie zamknąć firmy z powodu jej nierentowności.

Poza tym firma Severstal nie zgadza się z podjętą przez Komisję Europejską decyzją z uwagi na fakt, że naszym zdaniem w trakcie dochodzenia doszło do złamania zasad WTO i zniekształcenia ekonomicznej logiki sprzedaży, co miało wpływ na jego wyniki, np. w wyliczeniach przyjęto kurs rubla na dzień zakończenia umowy, podczas gdy normy WTO mówią o konieczności przyjęcia kursu na dzień sprzedaży. W efekcie w rzeczywistości transakcje były zawierane po kursie 70–80 rubli za euro, a Komisja przyjęła kurs 40 rubli za euro.

Korekty kosztów z przyjętą formułą rozdźwięku wyniosły do 50 proc.

bezpośrednich kosztów surowców. Jednocześnie firma Severstal brała aktywny udział w dochodzeniu, dostarczała niezbędną dokumentację i przeprowadziła wizyty weryfikacyjne członków Komisji, zgodnie z wymaganiami regulaminu. Należy też podkreślić, że fala protekcjonistycznych działań, która zalała rynki światowe, do niczego dobrego nie doprowadzi. Przykładowo wskutek walki krajów bloku zachodniego UE przeciw krajom trzecim jako pierwsze ucierpią nowe państwa członkowskie UE. Z powodu ceł importowych koszty produkcji miejscowych odbiorców stali wzrosną i utracą oni konkurencyjność na rynku krajowym i eksportowym.

Za kilka lat na rynku zapanuje równowaga, tyle że nie wszystkie przedsiębiorstwa przetrwają.

Jaką drogę wybrać – o tym każdy z nas, każde przedsiębiorstwo i każdy kraj muszą zdecydować samodzielnie. Osobiście chciałbym wierzyć, że decyzje na poziomie ludzkich, partnerskich i międzynarodowych relacji będą podejmowane w sposób uczciwy i wyważony. To obiektywna korzyść dla wszystkich stron.

Rozmawiała Justyna Franczuk

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
zmiany w prawie podatkowym
Każdego roku dochodzi do mniejszych lub większych zmian w po...
Suwnice
...
płytka PCB
Jakość obwodów drukowanych ma wpływ na poprawne funkcjonowan...
Warsaw Enterprise Ins...
Hale stalowe
Hale stalowe z powodzeniem wykorzystywane są jako obiekty pr...