Subaru Levorg – nowy samuraj z kraju kwitnącej wiśni

Opublikowano: 25 marca 2016

Subaru nie jest marką znaną z rozpieszczania klientów. Surowe samurajskiej podejście i ograniczony wybór teoretycznie sprawiają, że niemiecka konkurencja może mieć więcej do zaproponowania, z drugiej strony solidność i przyjemność z jazdy potrafią podbić serce nie jednego kierowcy. Takie właśnie jest nowe Subaru Levorg

Co to właściwie jest Subaru Levorg?

Patrząc na niego od przodu do połowy, wyraźnie widzimy, że to Subaru Impreza, druga połowa to już inny rodzaj nadwozia, można powiedzieć że Levorg powstał z połączenia Imprezy i Outbacka. Miłośnicy marki od razu zauważą też podobieństwo naszego bohatera do Subaru Legacy. Co ciekawe, kiedy odpowiednio poskładamy litery: „l” jak Legacy, „evo” jak Evolution i dodamy „r” oraz „g”, to powstanie właśnie Levorg.

IMG_4758

Zajrzyjmy zatem do wnętrza japończyka.

Najkrócej rzecz ujmując, prezentuje się ono bardzo dobrze. Wszystkie wskaźniki i przyciski są na odpowiednim miejscu. Pierwsza rzecz, jaka od razu rzuciła mi się w oczy, to fajna, gruba, mięsista i multifunkcyjna kierownica. Na centralnym panelu znajduje się ekran dotykowy, w którym ukryte są wszystkie możliwe funkcje potrzebne do podróżowania, m.in. radio i nawigacja. Wyżej natomiast mamy dużo mniejszy ekran, na którym wyświetlają się spalanie, rozkład momentu obrotowego między poszczególne koła, ciśnienie doładowania.

Producent Levorga nie dał nam wielkiego wyboru. Jeden silnik o pojemności 1.6 l, mocy 170 KM i momencie obrotowym 250 Nm. Automatyczna skrzynia biegów i niewielka możliwość dodatkowego wyposażenia to wszystko, na co możemy liczyć w każdej wersji modelu. Pocieszeniem może być ilość spalanego paliwa – w mieście to 8l/100km, natomiast w trasie to 6l/100km. Cena nowego Levorga wynosiła od wersji GT 28 tys. euro, GT-S Komfort – 30 tys. euro, GT-S Sport – 32,5 tys. euro. Dużo to czy mało?

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *