Sebastian Antonowicz

Tak się kształtuje męski charakter – wywiad z Sebastianem Antonowiczem

Opublikowano: 22 lipca 2024

W dzisiejszych czasach męskość przechodzi głęboką transformację. Tradycyjne role mężczyzn, które dominowały przez wieki, są obecnie poddawane refleksji i rewizji. Wpływają na to zmiany społeczne, kulturowe oraz ekonomiczne, które wymuszają na mężczyznach adaptację do nowych realiów. Jak więc mężczyźni odnajdują swoją męskość w tym zmieniającym się świecie? Poprosiłem o komentarz Sebastiana Antonowicza – eksperta w dziedzinie zdrowia psychicznego mężczyzn.

Czym jest tzw. nowa męskość i czym różni się od męskości tradycyjnej oczami terapeuty mężczyzn?

Sebastian Antonowicz – Tradycyjna męskość często była kojarzona z cechami takimi jak siła, dominacja, brak emocjonalności czy zdolność do zapewnienia finansowego bezpieczeństwa rodzinie. Tego typu oczekiwania przez długi czas kształtowały męską tożsamość. Jednakże współczesne społeczeństwo coraz częściej kwestionuje te wzorce, otwierając drzwi do bardziej elastycznych i różnorodnych definicji męskości.

Nowa męskość to koncepcja, która pozwala mężczyznom na wyrażanie pełni swojego człowieczeństwa, w tym emocji, wrażliwości, empatii i otwartości na zmiany. Współczesny mężczyzna nie musi już udowadniać swojej wartości poprzez fizyczną siłę, finansowy sukces, czy w przypadku, gdy te dwa sposoby zawiodą – poprzez przemoc. Współczesny nowoczesny mężczyzna może skupić się na rozwijaniu siebie w sposób holistyczny i zrównoważony.

Moglibyśmy pokusić się o stwierdzenie, że mądry i świadomy mężczyzna zapewne będzie się starał odnaleźć się w zmieniających się warunkach, zachowując jednocześnie pewne wartości bardziej tradycyjne, które są dla niego szczególnie ważne.

Czy to w ogóle możliwe.

Sebastian Antonowicz – Udaje się to wielu świadomym mężczyznom, którzy pracują nad swoim rozwojem i jednocześnie dbają o swój dobrostan psychiczny korzystając z psychoterapii. Dzięki temu skutecznie łączą tradycyjnie kojarzone z męskością cechy takie jak siła i zdolność do zapewnienia finansowego bezpieczeństwa rodzinie z empatią i głęboką autorefleksją.

Są tacy?

Sebastian Antonowicz – Ja takich spotykam. Wielu z nich właśnie w celu zbudowania i wzmocnienia swojej psychiki pojawia się w moim gabinecie. Są wśród nich świetni przedsiębiorcy, oficerowie Wojska Polskiego, policjanci, strażacy, piloci – liderzy w swoich branżach i prawdziwi przywódcy. Z resztą budowanie odporności psychicznej i rozwój zainteresowań – to coś co mnie z nimi łączy.

No właśnie. Jakiś czas temu czytałem o Tobie w prasie branżowej związanej ze służbami mundurowymi. Dziennikarz opowiadał o tym, jak na targach wojskowych podchodzili do Ciebie żołnierze. Wspólnie wspominaliście poligony. W innym magazynie widziałem fotorelację z jednej ze strzelnic sportowych, gdzie trenowałeś strzelanie precyzyjne z broni krótkiej i karabinu. Czy takie poligony i wspólne treningi są dla Ciebie wartościowe jako dla eksperta zdrowia psychicznego mężczyzn?

Sebastian Antonowicz – Przede wszystkim takie aktywności są dla mnie niezłą rozrywką! Jako terapeuta dużo czasu spędzam w fotelu – to na dłuższą metę po prostu nie jest zdrowe. Natomiast podczas treningu strzeleckiego czy choćby wypadów na łono natury mam szansę zrealizować te potrzeby i zainteresowania, których nie mógłbym zrealizować gdzieś indziej. Jednocześnie to właśnie wtedy najwyraźniej uwidaczniają się pewne cechy czy zachowania, które lubię w sobie obserwować, zmieniać lub pracować nad ich zaakceptowaniem. Fantastyczną okolicznością, aby tego doświadczać był dla mnie kurs KPP (redakcja: KPP – Kwalifikowana Pierwsza Pomoc) w którym jakiś czas temu brałem udział w Bydgoszczy.

Czy takie tradycyjnie męskie aktywności z jakimi wiąże się choćby poligon nie są czasem przykładem tzw. toksycznej męskości – pełnej przemocy, dominacji i poniżania? Wyobrażam sobie, że poligon wielu mężczyznom wyłącznie z tym się kojarzy. Nie spotykasz w takich miejscach mężczyzn, którzy nie umiejąc inaczej zrealizować swoich potrzeb bycia docenionym, uznanym za człowieka sukcesu starają się zdominować innych, zakrzyczeć, wyszydzić?

Sebastian Antonowicz – Jasne, że bywają i tacy. Powielają czasem stereotyp mężczyzny, który z innym mężczyzną potrafi rozmawiać wyłącznie po kielichu, a żeby udowodnić swoją męskość całemu światu – wdaje się w przypadkowe bójki. Ale to jest tylko jedna strona medalu. Mnie bardzo interesuje ta druga strona – mężczyźni, którzy wspólnie potrafią zbudować coś wartościowego, choćby nawet podczas kilkudniowych ćwiczeń z ratownictwa. Zamiast popisywać się przed kobietami i upokarzać innych mężczyzn, potrafią współdziałać. To robi na mnie niesamowite wrażenie, że my mężczyźni potrafimy wzajemnie się wspierać, pocieszać, uzupełniać swoje umiejętności.

Zaobserwowałeś ostatnio coś takiego?

Sebastian Antonowicz – O, tak! Kolega, z którym ćwiczyłem jakiś czas w parze, czuł, że pewien manewr nie wychodzi mu tak jak by tego chciał. Zaproponował, żebyśmy wspólnie przećwiczyli go parę razy jakby zupełnie poza programem. To mi się wydało świetnym przykładem wytrwałości i chęci zrobienia czegoś naprawdę dobrze, bezpiecznie i skutecznie. To było dla mnie szczególnie budujące, gdy ja nieumiejętnie go chwyciłem sprawiając mu spory dyskomfort. Choć sytuacja była dla niego na pewno nieprzyjemna, on nie robił z tego problemu, tylko pomógł mi ćwiczyć dalej. Dzięki temu ja nauczyłem się wykonywać to konkretne zadanie lepiej i być może kiedyś w przyszłości będzie to z korzyścią dla jakiegoś poszkodowanego, którego będę ratował. Jego dojrzała reakcja pozwoliła mi potraktować to doświadczenie jako coś naprawdę pozytywnego.

To brzmi jakby takie ćwiczenia wymagały sporych umiejętności wychodzenia poza swoją strefę komfortu, choćby podczas kontaktu fizycznego. Dla wielu mężczyzn to trudne.

Sebastian Antonowicz – Faktycznie, kontakt fizyczny jest nieodłączną częścią takich treningów. Myślę, że my mężczyźni odzwyczailiśmy się od takich interakcji. Na co dzień żyjemy w swoich własnych bańkach. Od czasu pandemii nawet rzadko ściskamy sobie dłoń – a to tworzy dystans. Tymczasem takie wspólne ćwiczenia pokazują nam, że kontakt fizyczny może być też zupełnie naturalnym doświadczeniem. Czasem podczas niektórych ćwiczeń – dla mnie to akurat była ewakuacja poszkodowanego na noszach – ten kontakt jest całkiem fajny i budujący wzajemne poczucie zaufania w zespole.

To może by tak przymusowo zafundować taki trening wszystkim mężczyznom?

Sebastian Antonowicz – Myślę, że nasza siła w tym doświadczeniu brała się stąd, że wszyscy właśnie tam chcieliśmy być. Każdy miał swoje powody. Jeden potrzebował tego do książeczki WOPR, ktoś inny, żeby dostać się do wojska. Ale myślę, że przynajmniej dla kilku z nas to była świetna szansa, żeby nauczyć się czegoś naprawdę praktycznego, przydatnego i potrzebnego w życiu. Przymus nie buduje dobrych doświadczeń – przymus rodzi zwykle opór. Zamiast zmuszać – warto zachęcać własnym przykładem…

co właśnie całkiem dobrze Ci wyszło!


Moim rozmówcą był Sebastian Antonowicz – terapeuta, psychotraumatolog. Ekspert w dziedzinie zdrowia psychicznego mężczyzn. Sprawuje nadzór merytoryczny nad psychologami i psychoterapeutami w poradni rozwoju osobistego i psychoterapii PROzytywnie. Pracuje w telefonie zaufania dla mężczyzn. Staż kliniczny odbył w klinice zdrowia psychicznego w Warszawie.

Sebastian Antonowicz

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Marzenia na medal
Firma PROFBUD, uznany deweloper z ponad 15-...
budżet domowy Excel
Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego, że kontrola nad...
Patryk Dworzyński
Uzależnienia to jedna z największych zmor współczesności, kt...
Ubezpieczenie na życie w UK
Ubezpieczenie na życie w Wielkiej Brytanii staje się tematem...
medyczna marihuana
Od czasu wprowadzenia medycznej marihuany do polskiego syste...