Podczas szukania pracy można natknąć się na ogłoszenia, które proponują różne formy zatrudnienia. Do najpopularniejszych z nich należą umowy o pracę oraz kontrakty B2B. Czym różnią się te dwa rodzaje współpracy i który bardziej opłaca się wybrać? Aby odpowiedzieć na tak postawione pytanie, warto poznać charakterystykę umowy B2B, która dopiero zdobywa popularność na rynku pracy. Oto zalety oraz wady współpracy biznesowej.
W ofertach pracy coraz częściej pojawia się określenie, które dla wielu osób może wydawać się dość enigmatyczne. Mowa o terminie „B2B”. Aby poznać znaczenie tego skrótu, najlepiej jest od razu wytłumaczyć jego etymologię. Sformułowanie pochodzi z języka angielskiego i odnosi się do wyrażenia „business to business”. Zatem oznacza ono po prostu współpracę oraz relacje zachodzące pomiędzy podmiotami gospodarczymi.
Z tego względu zwrot „B2B” funkcjonuje powszechnie jako określenie umowy cywilnoprawnej zawartej pomiędzy dwoma przedsiębiorcami. Dlatego też podstawowym warunkiem do zawarcia kontraktu w formie B2B jest posiadanie zarejestrowanej działalności. Prowadzenie firmy to obligatoryjny punkt, ponieważ pomiędzy stronami umowy B2B nie występuje stosunek pracy, a relacja biznesowa. Taki rodzaj współpracy sprawia, że przedsiębiorca ma nieco inne prawa oraz obowiązki niż pracownik z tradycyjną i powszechnie stosowaną umową o pracę.
Podczas szukania nowego zatrudnienia należy zastanowić się, na jakiej współpracy najbardziej nam zależy. W tym celu warto porównać przede wszystkim korzyści finansowe, które wynikają z popularnych rodzajów kontraktów. Jak wypada umowa B2B vs UoP? Na pytanie, czy przejście z UoP na B2B się opłaca, dobrze odpowiadają specjaliści z portalu Bankier.pl.
Redaktorzy tego finansowego serwisu zauważają, że przy współpracy biznesowej można liczyć na widocznie większe dochody niż w przypadku umowy o pracę. Wynikają one głównie z bardziej atrakcyjnego wynagrodzenia.
Wybierając umowę B2B, da się wynegocjować lepsze stawki, ponieważ przy takim zatrudnieniu usługobiorca ponosi niższe koszty pracownicze. Nie musi on odprowadzać zaliczek na podatek, jak również składek ubezpieczenia społecznego oraz zdrowotnego. Wszystko dlatego, że osoba, która jest na samozatrudnieniu, zajmuje się tym samodzielnie. W takim systemie składki są zdecydowanie niższe, dzięki czemu można widocznie zaoszczędzić.
Zwiększenie dochodów w przypadku współpracy B2B wynika również z niższych podatków i opłat uiszczanych na Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Przedsiębiorcy, którzy pracują w ramach umowy biznesowej, mają możliwość wyboru podstawy obliczania niektórych składek na ZUS. Dostają też opcję odliczenia kosztów uzyskania przychodu. Wszystko to sprawia, że w portfelu zostaje więcej pieniędzy niż w przypadku umowy o pracę.
Dobrze jest również pamiętać o tym, że prowadzenie własnej działalności gospodarczej daje większe możliwości na rynku pracy. Chęć zawarcia umowy biznesowej często stanowi przewagę kandydata, ponieważ zatrudnienie takiej osoby jest dla wielu zleceniodawców wygodnym rozwiązaniem. Z tego względu przejście na B2B może otworzyć drzwi do ofert, które nie są dostępne dla pracowników szukających tylko propozycji z umową o pracę.
Choć kwestia finansowa jest ważna, to nie powinna stanowić jedynego wyznacznika przy wyborze sposobu zatrudnienia. Warto pamiętać, że oprócz wysokich dochodów umowa B2B oferuje jeszcze inne korzyści. Jakie zalety ma taka współpraca? Kontrakty typu business to business charakteryzuje przede wszystkim duża elastyczność w kontekście zasad świadczenia usług.
W przypadku UoP stosunki pracy są ściśle uregulowane przez prawo, ale przy samozatrudnieniu wytyczne nie są już narzucane odgórnie. Z tego względu strony relacji biznesowej mogą same wynegocjować warunki dotyczące sposobu, miejsca oraz czasu wykonywania pracy. Przedsiębiorcy dostają też możliwość ustalenia dogodnych dla siebie zasad rozliczania świadczonych usług.
Osoba zatrudniona w formule B2B zyskuje też elastyczność w kontekście prowadzenia bardziej rozbudowanej działalności. Warto pamiętać, że samozatrudniony przedsiębiorca nie musi świadczyć usług tylko dla jednej firmy. Jeśli tylko ma do tego warunki, to może współpracować z kilkoma podmiotami naraz.
Oczywiście wchodzenie w relacje biznesowe z wieloma firmami nie jest możliwe wtedy, gdy w aktualnej umowie ujęto klauzulę o zakazie wielofrontowej współpracy. Dlatego podczas negocjowania warunków kontraktu warto zwrócić uwagę na tego typu zapis.
Umowa B2B ma wiele zalet, ale nie brakuje jej również kilku wad. Podczas podejmowania decyzji o sposobie zatrudnienia, dobrze jest poznać obydwie strony medalu. Dlatego warto wiedzieć, że samozatrudniony nie jest w żaden sposób chroniony przez prawo pracy. Z tego względu zleceniodawca ma większą swobodę w kontekście rozwiązania współpracy.
Oprócz tego umowa B2B – w przeciwieństwie do współpracy na podstawie UoP – nie musi gwarantować dostępu do urlopu. Przedsiębiorca świadczący usługę sam powinien zadbać o to, aby wynegocjować z pracodawcą swoje wolne. Wadą współpracy biznesowej jest również brak szansy na uregulowanie zwolnienia lekarskiego. Dlatego w przypadku choroby, pobytu w szpitalu, ciąży czy innych okoliczności uniemożliwiających wykonywanie pracy, samozatrudniony traci źródło dochodu.
Pewną niedogodnością w przypadku umowy B2B jest również wysokość świadczeń emerytalnych, które wypłacane są przez ZUS po zakończeniu aktywności zawodowej. Osoby samozatrudnione płacą relatywnie niskie składki, a więc ich emerytury również są dość małe. Mając to na uwadze, warto odkładać zaoszczędzone pieniądze ze składek jeszcze w trakcie pracy.
Wśród wad umowy biznesowej należy wskazać także potrzebę samodzielnego rozliczania swojej działalności, pilnowania terminów płatności różnych składek czy prowadzenia rejestru związanego z rachunkowością. Dla wielu przedsiębiorców obowiązek realizowania tych zadań wiąże się z dodatkowym wydatkiem na księgową.
Wszystko zależy czy interesuje cię emerytura czy nie