Widok samochodów klasy premium na polskich drogach nie robi już na nikim specjalnego wrażenia. Jak wynika z zebranych m.in. przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar statystyk, średnio co siódmy kupowany w naszym kraju nowy samochód zalicza się do tej kategorii – w samym roku 2019 na 555 tysięcy nowych aut, luksusowych (tj. o wartości przekraczającej 150 000 zł) wypadało aż 80 tysięcy. Względem poprzedniego okresu oznacza to wzrost sprzedaży pojazdów premium o przeszło 7 procent, przy ogólnym wzroście inwestycji w samochody nowe na poziomie 4,5 procenta. Wniosek, jaki z tego płynie jest dość oczywisty – z roku na rok coraz bardziej się bogacimy, doganiając w szybkim tempie kraje zachodnie.
Wzrost popytu na dobra luksusowe pozytywnie odbija się nie tylko na sprzedaży nowych samochodów klasy premium, ale także na popularności firm zajmujących się ich profesjonalną pielęgnacją. Mowa tu o pojawiających się jak grzyby po deszczu salonach auto detailingowych, określanych potocznie również jako tzw. auto SPA.
Skąd tak nietypowe porównanie dla miejsc zajmujących się kosmetyką samochodową? Wynika ono przede wszystkim z precyzji oraz wiedzy, jakie są wymagane, aby efektywnie zadbać o delikatne i wrażliwe elementy luksusowych samochodów. Powłoka lakiernicza, skórzana tapicerka czy subtelne detale obecne wewnątrz kokpitu mogą ucierpieć na nieumiejętnie wykonywanym zabiegu na podobnej zasadzie, jak cera pacjentki po umieszczeniu na niej źle dobranego w stosunku do jej potrzeb specyfiku.
Dodatkowo, podobnie jak wizyta w normalnym salonie odnowy biologicznej, wizyta w samochodowym SPA nie należy do tanich przyjemności. W zależności od wybranego przez nas pakietu usług zapłacimy za nią od kilkuset do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Czy zatem warto?
Cieszący się dobrą renomą, wyspecjalizowany w swojej dziedzinie salon auto detailingu zadba o nasze auto długofalowo. Jego personel pokryje karoserię auta szklistą i niezwykle wytrzymałą powłoką ceramiczną, która skutecznie i na wiele lat ochroni ją przed uszkodzeniami. Na szyby zaaplikuje z kolei powłokę hydrofobową zapobiegającą przywieraniu wody oraz osadzaniu się zanieczyszczeń. Wszelkie detale wnętrza zabezpieczy przed niszczeniem i zakonserwuje, a cały pojazd będzie wyglądał jeszcze lepiej, niż przed opuszczeniem salonu. Dokładając zatem kilka tysięcy złotych do inwestycji wartej kilkaset, możemy nie tylko istotnie podbić pierwotny efekt, ale przede wszystkim uniknąć o wiele większych wydatków, o które ze względu na niską trwałość stosowanych dziś lakierów niezwykle łatwo.
Dodaj komentarz