Czy sztuka i natura to dobre połączenie? Ci, którzy znają twórczość Edwarda Dudy, nie mają wątpliwości, że to idealny przepis na oryginalne dzieła. Ci, którzy do tej pory nie znali prac artysty, mogli je obejrzeć podczas wernisażu w hotelu Lenart w Wieliczce.
Wielicki hotel Lenart zawsze był miejscem otwartym na sztukę, w którym artyści są równie mile widziani jak turyści oraz przedsiębiorcy, którzy znajdują w nim doskonałe warunki do wypoczynku i spotkań biznesowych. Właścicielka obiektu, Elżbieta Lenart, sama jest malarką i promotorką sztuki, stąd w gościnnych progach jej hotelu twórcy zawsze mogą liczyć na przychylność i przestrzeń do prezentacji swoich prac.
Tym razem swoje dzieła przybliżył Edward Duda – artysta samouk, pochodzący z Nowego Targu. Długo nie miał nic wspólnego ze sztuką. Ukończył Szkołę Rzemiosł Budowlanych w Zakopanem i studia na Politechnice Krakowskiej. To w Krakowie osiadł na stałe i podjął pracę jako inżynier w zawodzie budowlańca. Dopiero w 2009 r. zaczęła się jego przygoda ze sztuką – całkiem niewinnie, od domowego majsterkowania i eksperymentów z różnymi materiałami.
Tak zrodziła się jego pasja, której owocem są niezwykle oryginalne prace „ze wszystkiego i na wszystkim, co natura dała”, jak mówi sam artysta. Jego obrazy, rzeźby i instalacje powstają na deskach, korze, sklejkach, fornirach itp. Słowem na materiałach, których nie podejrzewalibyśmy o takie artystyczne zastosowanie. Jego unikalną technikę przyjaciele nazywają „stylem eduardiańskim”.
Choć wiele lat dojrzewał do debiutu, dziś jego prace zataczają coraz szersze kręgi i zdobywają coraz więcej zwolenników. Jest ceniony za nietuzinkową technikę, wyobraźnię i harmonię natury ze sztuką. Jego prace zdobywają wiele pochlebnych recenzji, zarówno w mediach, jak i od kolegów po fachu. „Kiedy patrzymy na obrazy Edwarda, uwodzi nas plastyczne zestrojenie ich formy i treści. Zastanawiamy się co bardziej podziwiać – pomysłowość w reakcji na bogactwo natury kory drzew czy dojrzałość decyzji w budowaniu całości kompozycji i konsekwencje w zestroju barwnym malatury. Tak czy inaczej wymienione cechy Jego malarstwa dają wielką przyjemność oglądania dzieł już wykonanych i napawają nadzieją na następne” – pisze artysta i architekt Jan Gołębiowski.
Wśród gości obecnych na wernisażu w hotelu Lenart była grupa dziennikarzy ze stowarzyszenia Globtroter, w tym m.in. Michał Fajbusiewicz, znany choćby jako prowadzący słynny program telewizyjny „997”.
Mariusz Gryżewski
Dodaj komentarz