W branży, w której operujemy, zdarza się często, że dane słowo nie znaczy wiele, natomiast my swoją postawą, potwierdzoną licznymi certyfikatami, dowodzimy, że mimo wszystko warto jest być uczciwym i wiarygodnym – mówi Marcin Woźniak, właściciel firmy Woźniak Transport
Przygodę z biznesem rozpoczął pan w 1999 r., tworząc firmę, która zajęła się transportem towarowym. Z czasem rozwinął pan działalność o sprzedaż różnego rodzaju kruszyw. Czym podyktowane były te zmiany?
Marcin Woźniak, właściciel firmy Woźniak Transport
Marcin Woźniak – Do takich zmian nakłoniła mnie sytuacja zewnętrzna oraz sugestie samych klientów, którzy – zadowoleni z obsługi – często chcieli w całości pozostawić mojej firmie zaopatrywanie swoich węzłów w kruszywo. Okazało się to na tyle skuteczne, że koniecznym stał się dość silny rozwój firmy i zakup kolejnych jednostek transportowych.
Jakimi argumentami przekonałby pan nieprzekonanych, że warto rozpocząć współpracę z Woźniak Transport?
Marcin Woźniak – Myślę, że takie argumenty najłatwiej byłoby znaleźć wśród naszych klientów, którzy już nam zaufali. Z rozmaitych rozmów, jakie mam przyjemność odbywać z naszymi partnerami biznesowymi, wynika, że cenią nas za rzetelność, wiarygodność, terminowość. W branży, w której operujemy, zdarza się często, że dane słowo nie znaczy wiele, natomiast my swoją postawą, potwierdzoną licznymi certyfikatami, dowodzimy, że mimo wszystko warto jest być uczciwym i wiarygodnym, ponieważ takie fundamenty gwarantują, że budowa na nich oparta długo będzie stała.
W jakim nastroju biznesowo kończy pan rok i z jakimi planami wchodzi pan w następny?
Marcin Woźniak – Rok 2016 był pełen trudnych wyzwań. Udało się jednak przez wszystkie zakręty bezpiecznie przeprawić i z satysfakcją ogłosić, że zwieńczył go zarówno sukces ekonomiczny, jak i organizacyjny. Do zespołu dołączyli ludzie wartościowi, którzy wiedzą, czego chcą, na których można polegać i z którymi można próbować realizować nawet najtrudniejsze projekty.
Plany na przyszły rok to przede wszystkim umocnienie pozycji na rynku w segmentach, które już są w naszym portfolio, oraz rozszerzenie działalności o inne z udziałem funduszy europejskich. W tej chwili jeszcze nie chcę ujawniać, co by to miało być, żeby nie zapeszyć.
Rozmawiała Monika Michałowska
Dodaj komentarz