Celebryci

Dlaczego ludzie słuchają opinii celebrytów?

Opublikowano: 22 października 2023

Często widzimy w mediach, jak celebryci pytani są o ich poglądy w różnych kwestiach, styl życia, czy dietę. W mediach społecznościowych błyskawicznie rozchodzą się wypowiedzi celebrytów na temat różnych polityków, partii politycznych, sytuacji międzynarodowej, zdrowego trybu życia, czy różnych problemów społecznych. Człowiek myślący logicznie może zapytać, jakie pojęcie ma piosenkarka o ekonomii, albo aktor o sytuacji geopolitycznej? Czy faktycznie opinie celebrytów są lepsze od wyobrażeń przeciętnego mieszkańca naszego kraju? Jednak ludzie spragnieni są opinii celebrytów. Dlaczego tak się dzieje? Taką postawę odziedziczyliśmy częściowo po naszych zwierzęcych przodkach, a częściowo jest ona skutkiem rozwoju cywilizacji.

Słuchanie opinii sławnych ludzi nie jest nowym zjawiskiem. Od wieków cytuje się słowa sławnych postaci historycznych, choć często coś podobnego mógł powiedzieć każdy, kto znalazł się w podobnej sytuacji. Słowa sławnych ludzi mają jednak w sobie jakąś „magię”. Używając ich, stajemy się w oczach własnych i innych ludzi lepszymi pod jakimś względem.

Działa tu prosty mechanizm psychologiczny. Człowiek potrzebuje autorytetów. Tę potrzebę wykorzystują politycy, media i twórcy reklam. Okazuje się bowiem, że samo posiadanie atrybutu autorytetu sprawia, że wypowiadane przez daną osobę słowa stają się bardziej wiarygodne. Na przykład aktor przebrany za lekarza brzmi bardziej wiarygodnie w reklamie leków, nawet jeśli wszyscy wiedzą, że to tylko aktor. Chętnie sięga się też po opinie osób z tytułem naukowym. Oglądając różne stacje telewizyjne, łatwo jednak zauważyć, że opinie profesorów mogą być sprzeczne. Wykorzystując autorytet, można wywołać pożądaną zmianę postaw u odbiorców przekazu.

Dlaczego potrzebujemy autorytetów?

Człowiek od dzieciństwa uczy się szanować autorytety, najpierw rodziców, później nauczycieli. Zdawanie się na autorytety towarzyszy nam przez całe życie Nie jesteśmy specjalistami od wszystkiego, dlatego autorytet zwykle wypowiada się z nieznanej nam perspektywy i najlepsze, co można zrobić, to iść za jego wskazówkami.

Ale korzenie instytucji autorytetu pojawiły się w procesie ewolucji zanim jeszcze człowiek „zszedł z drzewa”. Dlatego właśnie autorytety są identyfikowane z osobnikami dominującymi i odwrotnie, osobniki dominujące uchodzą za autorytety. Zwierzęta instynktownie podążają za przywódcą stada, więc i ludzie automatycznie akceptują pomysły wychodzące od osób dominujących w danej grupie, zaś poglądy osobników o niskiej randze zazwyczaj się odrzuca.

Trzeba jednak pamiętać, że w społeczeństwie występują różne konkurujące ze sobą „stada”. „Stado” zwolenników PiS nie będzie akceptować pomysłów pochodzących od przywódców „stada” miłośników PO i odwrotnie. Pomysły przeciwników będą raczej zwalczane. W każdym stadzie są też rebelianci, którzy dążą do zastąpienia porządku, w którym posiadają niską rangę, nowym porządkiem gwarantującym im zwiększenie pozycji.

To wszystko czasem osłabia oddziaływanie autorytetu, ale zwykle w danej grupie zasada działa sprawnie. Człowiek może też szukać autorytetów w różnych grupach, do których należy. Jest się pracownikiem, wyborcą danej partii, pacjentem, uczniem, internautą, członkiem organizacji lub należy się do jednej z wielu innych grup posiadających swoje osobniki dominujące.

Jak zostało powiedziane wyżej, do uznawania kogoś za autorytet wystarczy posiadanie przez niego symbolu autorytetu. Jest to tak zwany wyzwalacz, a posiadanie takiego symbolu wpływa na postrzeganie przez innych cech  psychicznych, a nawet fizycznych danego osobnika. Na przykład osoby sławne, posiadające jakiś znaczący tytuł lub stanowisko postrzegane są jako wyższe, a osoby o niskiej randze jako niższe. Symbolem autorytetu może też być ubiór – osoby ładnie ubrane uchodzą za większe autorytety. Uniform, lub inny widoczny znak przynależności do jakiejś grupy zawodowej czyni człowieka bardziej wiarygodnym w danej dziedzinie, podobnie jak drogi samochód.

Dlaczego celebryci należą do grupy autorytetów?

Łatwo zgadnąć, że atrybuty wskazujące na wysoką pozycję społeczną zwiększają „wiarygodność” źródła opinii. Celebryci są sławni, mają więc jeden z atrybutów przywódcy stada – częste interakcje z pozostałymi osobnikami, nawet jeśli interakcje odbywają się pośrednio przez media. Są oni też postrzegani jako ludzie sukcesu. Ludzie chcą się identyfikować z ludźmi sukcesu, a nie z przegranymi, ponieważ sukces gwarantuje wysoką pozycję. Będą więc znacznie chętniej naśladować celebrytów w ich zachowaniach i opiniach, by samemu tę pozycję osiągnąć. Ponieważ reakcje takie odziedziczyliśmy po naszych zwierzęcych przodkach, działają one na poziomie podświadomości.

Podświadomość nie odróżnia, czy celebryta wypowiada się na temat, o którym ma jakiekolwiek pojęcie, czy wypowiada opinie na poziomie pijaka spod sklepu monopolowego. Działa ona na podstawie prostej reakcji na wyzwalacz wskazujący wysoką pozycję społeczną. Identyfikuje jednocześnie celebrytę z poglądami naszego stada, bądź stada nam wrogiego, a następnie automatycznie przyjmuje lub odrzuca jego poglądy.

Można oczywiście powiedzieć, że każdy człowiek ma swój rozum i powinien kierować się racjonalnymi przesłankami przy podejmowaniu decyzji. Trzeba jednak pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze nikt nie jest specjalistą w każdej dziedzinie. Po drugie większość decyzji podejmuje nasza podświadomość. Kiedy nie znamy odpowiedzi na dane pytanie, to podświadomość właśnie zadecyduje, czy słuchać, czy nie słuchać danego celebryty, a ona kieruje się własną logiką.

Wojciech Ostrowski

Tagi: ,

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Facebook
Facebook już jakiś czas temu ogłosił, że zamierza walczyć z...