Katar to jeden z kłopotów sezonu jesienno-zimowego, które stanowi nie lada wyzwanie – szczególnie u małych dzieci. Przytkany nos, utrudnione oddychanie to jedne z istotniejszych aspektów nieżytu nosa. Oprócz tego obrzęknięta śluzówka utrudnia swobodny oddech podczas snu. Rodzice bardzo często sięgają po różne środki jak wody morskie, leki bez recepty. Ciekawą alternatywą są jednak aspiratory do nosa, które w prosty sposób pomogą pozbyć się nadmiernej ilości wydzieliny.
Katar najczęściej kojarzy się z przeziębieniem, czyli infekcją wirusową w sezonie jesienno-zimowym. I jest w tym wiele prawdy. Oprócz tego zależnie od czynnika wywołującego mówi się również o alergicznym katarze (tzw. alergicznym nieżycie nosa). Katar to nic innego jak miejscowe zapalenie błony śluzowej nosa, któremu towarzyszy szereg objawów jak kichanie, swędzenie w nosie, wodnista wydzielina z nosa i obrzęk śluzówki. Nieżyt nosa u dorosłych to błahy problem, jednak u niemowląt czy dzieci to spory kłopot. Wynika to ciągłego rozwoju kanałów i jamy nosowej, które są bardziej narażone na infekcje niż u dorosłych. Do tego dochodzi również umiejętność wydmuchania nosa – dzieci dopiero uczą się tej umiejętności!
Jednym z pierwszych wyborów wśród rodziców jak złagodzić katar u dziecka są aerozole i spraye do nosa na bazie składników, które kurczą naczynia krwionośne w śluzówce nosa. Środki te mają jednak swoje ograniczenia – nie są one odpowiednie dla niemowląt. Najwcześniej lek taki podaje się, gdy dziecko skończy roczek – są to spraye do nosa z oksymetazoliną. Inną alternatywą jest ksylometazolina tutaj jednak przedział wieku minimalnego jest jeszcze bardziej przesunięty w czasie – leki z tą substancją są odpowiednie dopiero od 2. roku życia. Oprócz tego środki te powinny być stosowane krótkotrwale – zwykle nie dłużej niż 5-7 dni. Zbyt długie stosowanie może doprowadzić do uszkodzenia błony śluzowej jamy nosowej i w efekcie wystąpienia silniejszego wtórnego kataru.
W zasięgu możliwości walczących rodziców z katarem u dzieci alternatywę stanowią wyroby znane jako aspiratory do nosa. Dla części rodziców nie jest to zupełnie nowy sposób na katar. W czasach, gdy myśl o aspiratorze do nosa dopiero powstawała tradycyjnym wyrobem na katar u niemowląt była (i ciągle jest) gruszka do nosa. Obecnie, aspirator do nosa z Apteki Galen czy z innych placówek mających w ofercie różnorodne wyroby medyczne i farmaceutyczne, występuje w kilku rodzajach. Największą popularnością cieszą się te podłączane do odkurzacza. Największa wygoda to z pewnością elektryczny aspirator do nosa. Niuansem dla części osób może być cena. Ile może kosztować aspirator do nosa elektryczny? Ceny mogą zaczynać się od 80-100 zł, dla porównania gruszka to koszt kilku złotych, aspiratorów do nosa 20-50 PLN (zależnie czy ma możliwość podłączenia do odkurzacza czy do “rodzica”). Spora jednak część rodziców może potwierdzić, że elektryczne odciągacze kataru jak elektroniczny aspirator do nosa to zdecydowana wygoda. Ważnym aspektem w kwestii aspiratorów jest nie tylko ich wygoda i skuteczność, ale również prostota w utrzymaniu ich w należytej czystości. Kłopotliwe mogą być niekiedy aspiratory, które wymagają czyszczenia z użyciem specjalnej wąskiej szczoteczki czy regularnej zmiany filtrów.
Alternatywą dla leków na katar bez recepty może być woda morska. W aptece znajdziemy ich 2 stężenia – izotoniczny i hipertoniczny. Co oznaczają te cechy? Zależnie od stężenia soli woda morska może mieć stężenie fizjologiczne, czyli 0,9%. Niekiedy bywa bardziej stężona – bardziej słona (tzw. hipertoniczna). U niemowląt, dzieci od pierwszych dni życia należy sięgać po stężenie izotoniczne, czyli fizjologiczne. U dzieci starszych bardziej słone roztwory pomogą w przypadku silnego obrzęku śluzówki nosa. Inny rozwiązaniem, chociaż nieco bardziej kłopotliwym mogą być inhalacje z soli fizjologicznej. Dla starszych dzieci inhalacje parowe z olejkami eterycznymi.
Dodaj komentarz