Bertha Benz jest pierwszą osobą w historii motoryzacji, która pokonała samochodem dystans ponad 100 km. Dokonała tego trójkołowym automobilem, który skonstruował jej mąż Carl Benz. Wyprawa ta dała początek nowej erze komunikacji opartej o transport samochodowy.
Bertha Benz urodziła się w dniu 3 maja 1849 roku w Pforzheim w Wielkim Księstwie Badenii jako Cäcilie Bertha Ringer. W dniu 20 lipca 1872 roku została żoną Carla Benza, jednego z europejskich pionierów motoryzacji. Dwa lata przed ślubem zainwestowała znaczną sumę pieniędzy w firmę swojego przyszłego męża, której zagrażało bankructwo.
Kobieta od początku podzielała zainteresowania swojego męża. Co więcej, uczestniczyła nawet w pracach testowych nad jego pierwszym pojazdem. Bertha Benz pomagała udoskonalać automobil, na przykład poprzez zmodyfikowanie projektu przewodów paliwowych oraz zastosowanie skórzanych klocków hamulcowych, gdy okazało się, że drewniane są zawodne.
Małżeństwo doczekało się pięciorga dzieci. Byli to: Eugen (1873–1958), Richard (1874–1955), Clara (1877–1968), Thilde (1882–1974) i Ellen (1890–1973). Bertha Benz zmarła 5 maja 1944 roku w swojej willi w Ladenburgu. Rodzina przeprowadziła się do tego miasta w 1906 roku, a następnie powołała do życia firmę Benz & Sons.
W dniu 5 maja 1888 roku 39-letnia wówczas Bertha Benz dokonała absolutnie historycznego wyczynu. O świcie wybrała się ona w podróż wraz z synami Eugenem (15 lat) oraz Richardem (13 lat) z Mannheim do Pforzheim za sterami automobilu Benz Patent-Motorwagen Nummer 3, który skonstruował jej mąż. Był to pierwszy pojazd z silnikiem spalinowym Carla Benza, który przeznaczono do niewielkiej sprzedaży. Wyposażono go w jednocylindrowy motor o pojemności 1,6 litra.
Bertha Benz o swojej wyprawie nie powiadomiła nikogo – ani swojego męża ani miejscowych władz. W ten sposób pokonała odległość 106 km, jaka dzieliła Mannheim i Pforzheim. Był to pierwszy w historii tak daleki przejazd samochodem. Dotychczas bowiem pojazdy wyposażone w silniki spalinowe wykorzystywane były w celach testowych i demonstracyjnych.
Pozornym celem kobiety było pragnienie odwiedzenia matki, jednakże w rzeczywistości chciała ona sprawdzić możliwości maszyny skonstruowanej przez jej męża, a także podjąć działania marketingowe pozwalające wypromować pojazd wśród potencjalnych nabywców. Co ciekawe, Bertha Benz zabrała ze sobą jedynie 4,5 litra paliwa, tyle bowiem mieściło się w gaźniku. Żeby móc kontynuować jazdę, potrzebowała ligroiny, ropopochodnego rozpuszczalnika, który nabyła w aptece w Wiesloch. W ten sposób placówka ta stała się pierwszą na świecie stacją benzynową.
Samochód okazał się jednak dość zawodny, ponieważ w trasie przytrafiło się kilka awarii. Bertha Benz wykazała się jednak wielką kreatywnością. Do przetkania przewodu paliwowego użyła szpilki od kapelusza, a wymagający izolacji przewód zapłonowy owinęła podwiązką. Gdy doszło do awarii łańcucha napędowego, z pomocą przyszedł kowal, z kolei kiedy zawiodły hamulce, kobieta skorzystała ze wsparcia szewca.
Ostatecznie Bertha Benz wraz z synami dotarła do celu podróży. Stało się to dopiero wieczorem, jednakże biorąc pod uwagę wszelkie trudności, był to wyczyn absolutnie godny najwyższego podziwu.
Kiedy już Bertha Benz dotarła do swojej matki, wysłała swojemu mężowi telegram, w którym poinformowała go o swoim wyczynie. Kilka dni później wróciła do domu z zupełnie nowymi pomysłami na ulepszenie pojazdu. Jednym z nich było wyposażenie go w dodatkowy bieg, który pozwalałby na pokonywanie wzniesień – Bertha i jej synowie musieli wpychać automobil pod góry na trasie przejazdu.
Wyczyn Berthy Benz okazał się epokowy. Kobieta pokazała bowiem, że automobil nie jest fanaberią dla bogaczy, ale może być znakomitym środkiem transportu. Był to więc niezwykły sukces marketingowy, który pozwolił na dalszy rozwój firmy jej męża, a także całej motoryzacji.
Paweł Stasiuk – zdjęcie: media.daimler.pl
Dodaj komentarz