Woody Allen twierdzi, że Paryż najpiękniej prezentuje się w deszczu. Polacy mają zgoła odmienne zdanie − uczynili francuską stolicę jedną ze swoich ulubionych majówkowych destynacji. Z powodu pandemii od 2 lat nawet w tak obleganym terminie w Paryżu nie ma zbyt wielu turystów. Polscy przewodnicy wzięli sprawy w swoje ręce i proponują wirtualną majówkę w Paryżu.
„J’aime Paris au mois de mai” (fr. „Kocham Paryż w maju”) śpiewał Charles Aznavour. Polacy zdawali się mu wtórować, bo chętnie obierali Paryż za cel majówkowych wyjazdów. Stolica Francji leży przecież stosunkowo niedaleko Polski − to tylko 1600 km z Warszawy, więc nawet samochodem albo autokarem, o samolocie nie wspominając, opłacało się tu przyjechać nawet na kilkudniowy pobyt.
Poza tym wiosna zaczyna się w Paryżu mniej więcej miesiąc wcześniej niż w Polsce, więc w maju w Paryżu wiosenne kwiaty są w pełnym rozkwicie, a na wybrzeżu Sekwany Quai Branly, przy którym wznosi się Wieża Eiffla, zachwycają rozłożyste, fioletowe paulownie. Wielobarwna bujna roślinność na tle eleganckich kamienic zbudowanych z piaskowca wygląda wówczas bajecznie.
Do tego majowe temperatury, oscylujące wokół 20°C, sprzyjają zwiedzaniu miasta. Nie jest jeszcze tak gorąco jak w lecie, ale przyjemny ciepły powiew wiosny zachęca już do pikników pod Wieżą Eiffla czy na Esplanadzie Inwalidów. Zarówno pogoda, jak i ilość ścieżek rowerowych, które powstają w Paryżu jak grzyby po deszczu, sprzyjają majowym wycieczkom na rowerach miejskich, a tych w stolicy Francji nie brakuje. W maju kusząco wyglądają paryskie parki, choćby Ogrody Luksemburskie, a w ogrodach wersalskich na ogół organizowane są już pokazy fontann z czasów Ludwika XIV.
Paryż ma bardzo bogatą ofertę turystyczną, ale jeżeli dobrze przygotujemy program pobytu w stolicy Francji, będziemy w stanie wiele zobaczyć. – Wielu turystów ignoruje fakt, że Paryż jest stosunkowo małym miastem pod względem powierzchniowym. Jesteśmy w stanie z powodzeniem zwiedzić to miasto, pięciokrotnie mniejsze od Warszawy, w kilka dni. Wystarczy tak zaplanować zwiedzanie, żeby ograniczyć zbędne przejazdy i przemieszczać się z jednej dzielnicy do drugiej dopiero po odkryciu w tej pierwszej wszystkiego, co nas interesuje – mówi Ewa Krzątała, licencjonowana przewodniczka po Francji, wyspecjalizowana w Paryżu i zamkach nad Loarą. Kluczem do niezapomnianej wycieczki jest właśnie skupienie się na tych miejscach i zabytkach, które nas interesują. – To tak jak z encyklopedią − nigdy nie czytamy jej w całości, tylko sięgamy po konkretne hasła. Jeżeli będziemy zwiedzać to, co naprawdę dla nas istotne, wrócimy z podróży bogatsi o nowe wspomnienia, a do tego bez zadyszki – podpowiada przewodniczka.
Ewa Krzątała, licencjonowana przewodniczka po Francji
Jednak jeszcze przez jakiś czas nawet najlepszy plan zwiedzania na niewiele się zda, bo odkrywanie Paryża jest nadal mocno utrudnione. Majówka 2021 przypada na okres, w którym jedzenie w restauracjach czy kawę w kawiarniach kupimy wyłącznie na wynos. Nie działają nawet tarasy restauracyjne. Muzea i inne atrakcje turystyczne są zamknięte, więc nie ma mowy o zwiedzaniu Luwru czy wjeździe na Wieżę Eiffla. Od godz. 19.00 nie można także wychodzić na ulicę bez ważnego powodu, bo obowiązuje godzina policyjna. Można więc zapomnieć o wycieczce typu Paris by night. I chociaż francuski rząd już oficjalnie zapowiedział poluzowanie obostrzeń od połowy maja, to i tak wszyscy ci, którzy myśleli o majówce w Paryżu, po raz kolejny obejdą się smakiem.
Polscy przewodnicy turystyczni, którzy, z braku turystów, od ponad roku de facto nie mogą wykonywać swojego zawodu, wyszli naprzeciw wszystkim tym, którzy po raz kolejny musieli odłożyć plany wyjazdu do Paryża. Proponują nowy rodzaj usług − wirtualne spacery, dzięki którym można zwiedzić Paryż z własnej kanapy. Potrzeba do tego tylko tabletu, telefonu lub komputera i konta na Facebooku, bo wirtualna majówka w Paryżu jest organizowana w formie wydarzenia na portalu społecznościowym. – Za nami już wycieczka po paryskiej dzielnicy artystów Montmartre i spacer po okolicach Wieży Eiffla − wylicza Michał Jaworski, licencjonowany przewodnik po Francji. – Nieco obawialiśmy się reakcji ludzi na wirtualne podróżowanie, ale po pierwszych wirtualnych wycieczkach spotkaliśmy się wyłącznie z pozytywnym odzewem. Dziękowało nam mnóstwo osób zakochanych w Paryżu, które tęsknią za wyjazdami do stolicy Francji, ale też osób niepełnosprawnych czy obłożnie chorych, które mogły choć na chwilę przenieść się do Paryża. Byliśmy zaskoczeni, bo wiele osób potwierdzało, że miało wrażenie, jakby spacerowali po mieście razem z nami −dodaje.
Taki jest właśnie cel wirtualnej wycieczki. Podczas spaceru online przewodnik rzeczywiście jest w miejscu, po którym oprowadza i mówi do widzów tak, jakby stali obok niego. Przewodnicy starają się przenieść widzów w przestrzeni, prosząc ich, żeby podczas spaceru uważali na przejeżdżające samochody i dziury w chodniku. Relacja przez kamerę pozwala zobaczyć dane miejsce w czasie rzeczywistym, a do tego przewodnicy dzielą się z widzami zapachami, które do nich docierają czy wrażeniami dotyczącymi odczuwalnej temperatury. − Wierzymy, że samo nazwanie zapachów czy bezpośrednie zwracanie się do widzów pozwala im wczuć się w taki spacer, tak jakby byli z nami. Oprowadzając po paryskiej dzielnicy Montmartre, zatrzymałam się przy stoisku z grzanym winem i naleśnikami na wynos i opisałam smakowite zapachy, które wtedy poczułam – wspomina Ewa Krzątała.
Takie zwiedzanie jest doświadczeniem, które nie ma nic wspólnego z filmem krajoznawczym czy reportażem – zachwycającym, ale jednak zmontowanym. − Podczas spacerów online turyści mają wrażenie, że uczestniczą w wycieczce z przewodnikiem, na której zawsze może wydarzyć się coś nieprzewidzianego – wyjaśnia Ewa Krzątała. Przewodnicy dbają o to, żeby wspólnie z wirtualnymi turystami przygotować to doświadczenie z wyprzedzeniem. Dlatego dyskusja pod wydarzeniem na Facebooku pełna jest publikowanych przez nich zdjęć, materiałów video czy ciekawych linków w temacie wycieczki. – Zaangażowanie internautów przerosło nasze najśmielsze oczekiwania. Wielu widzów jadło francuskie croissanty czy popijało francuskie wino podczas naszych spacerów online. Dostaliśmy mnóstwo zdjęć ludzi ubranych w berety, z bagietką, oglądających nasze transmisje. Niektórzy robią sobie nawet zdjęcia podczas zwiedzania, także z przewodnikiem, który jest na ekranach ich komputerów – opowiada Michał Jaworski.
Wirtualna majówka w Paryżu to także spełnienie marzeń tych, którzy po zakończeniu wycieczki żałują, że nie można przeżyć jej jeszcze raz. W tym przypadku można. Spacer online odbywa się o określonej godzinie i po zakupie dostępu można oglądać go w czasie rzeczywistym. Jeżeli jednak ma się inne plany, to nic straconego. Wycieczki są nagrywane i można odtworzyć je także po transmisji na żywo, w dowolnym dogodnym dla siebie momencie. – Kilka osób informowało nas o tym, że oglądają nasz spacer po raz kolejny, bo w ten sposób mogą dostrzec inne detale, zapamiętać więcej, zrobić notatki, które posłużą im podczas zwiedzania Paryża na żywo, gdy będzie to możliwe – mówi Ewa Krzątała.
Przewodnik po Paryżu organizuje 3 spacery online 1 maja, żeby widzowie mogli wybrać się na majówkę do Paryża w dowolnym momencie. Wirtualna majówka w Paryżu rozpocznie się wycieczką objazdową, podczas której przewodnicy pokażą zabytki Paryża w formie city tour. Dzięki temu widzowie zobaczą panoramicznie wszystkie turystyczne zakątki Paryża, do których da się dojechać samochodem. Na kilka z nich przewodnicy rzucą jaśniejsze światło, prezentując je je bardziej szczegółowo.
Następnie będzie można się wybrać na przechadzkę śladami XIX-tego wieku − złotego wieku Paryża, podczas której zobaczymy imponującą Operę Garnier, eleganckie kamienice przy ekskluzywnym placu Vendôme i poznamy sekrety krytych pasaży. Na zakończenie przewodnicy proponują spacer nad Sekwaną − od katedry Notre-Dame do Luwru, okraszony ciekawostkami i anegdotami z najstarszej historii miasta oraz relacją z prac remontowych w katedrze Notre-Dame. Każda z wycieczek jest autonomiczna − można wykupić dostęp do wszystkich trzech, do jednej lub do dwóch. Widzowie, którzy nie będą oglądać transmisji na żywo, będą mieli możliwość obejrzeć nagrania w dowolnej kolejności.
Grono zwolenników spacerów online stale się powiększa. Paryscy przewodnicy widzą w nich trend, który utrzyma się dłużej niż w okresie pandemii. – Wycieczki, które można odbyć online z lokalnym przewodnikiem, nie zastąpią spacerów będących częścią realnych podróży. Jednak jedno nie wyklucza drugiego – przekonuje Ewa Krzątała. – Spacery online to znakomita alternatywa dla osób, które z powodów zdrowotnych, osobistych czy budżetowych nie mogą wybrać się w miejsca, które chcieliby zwiedzić. Jest to też świetny sposób, żeby zobaczyć dane miejsce i ocenić, czy chcielibyśmy spędzić tam więcej czasu. Podróżowanie jest sztuką wyboru, bo przecież nie jesteśmy w stanie odwiedzić wszystkich miejsc na ziemi podczas jednego życia − dodaje. Wycieczki online mogą nam pomóc wybrać te miejsca, do których z pełnym przekonaniem chcemy się udać na dłużej, albo chociaż na chwilę zajrzeć do tych, do których nigdy nie pojedziemy.
http://facebook.com/przewodnikparyz
Tekst: EKJ
Zdjęcia: Biuro Podróży GRAND TOUR
Dodaj komentarz