– Temat pustyni miałem w głowie od kliku sezonów. Pustynia jest dla mnie połączeniem magii z poczuciem całkowitej swobody. Pustynia jest egalitarna. Natura nie dzieli ludzi, jest apolityczna, areligijna i tak postrzegam pustynię, ze wszystkimi jej barwami, zapachami, dźwiękami, teksturami, kształtami. Pustynia to wolność. To ludzie stwarzają bariery, które są wg mnie całkowicie zbędne – mówi projektant.
– Obecnie pustynia zyskała nowe życie, gdzie odbywają się festiwale muzyczne i artystyczne. Ludzie z całego świata przyjeżdżają tam, aby bawić się i czerpać z życia jak współcześni hipisi. W trakcie takich wydarzeń łączą się kultury, doświadczenia, poglądy. Ludzie różnych narodowości poznają się, bawią się razem i cieszą życiem. Taka lekcja tolerancji jest niezwykle inspirująca – dodaje Robert Kupisz.
Wolna, ceniąca naturę, otwarta na świat. Ubrana w luźną sukienkę z miękkiej bawełny lub zwiewnej etaminy, zdekatyzowaną jeansową spódniczkę lub spodnie, lekką koszulę, seksowna w bezpretensjonalny sposób. Pełna uroku i niczym nieskrępowana.
Cała jego garderoba utrzymana w luźnym, zrelaksowanym stylu, łącznie z garniturem, mieści się w plecaku.
Kolekcja Desert na sezon lato 2018 utrzymana jest w pustynnej kolorystyce: piaskowych beży i brązów, bieli i błękitów. Gdzieniegdzie pojawia się mocny turkus, który idealnie podkreśla jej letni klimat. Charakterystycznym elementem jest pacyfka umieszczona jako znak przewodni na koszulkach i sukienkach oraz motyw monet pobłyskujący jak w ozdobnych strojach Orientu. Projektant wraca do autorskiego farbowania koszulek, bluz i sukienek oraz ręcznego dekatyzowania odzieży jeansowej.
„Nie ma, nie ma wody na pustyni…” śpiewała kiedyś Beata Kozidrak z zespołem Bajm, ale na pustyni wykreowanej przez Roberta Kupisza wody nie mogło zabraknąć. Zadbała o to Cisowianka Perlage – partner główny pokazu. Musująca naturalna woda mineralna orzeźwiała zgromadzonych w SOHO gości. Co ciekawe Cisowianka Perlage była też głównym elementem scenografii pokazu – swoistą oazą pośród pustynnych piasków.
Fot. AKPA
Dodaj komentarz