Jedną z najczęstszych przewlekłych chorób układu oddechowego jest astma oskrzelowa. Cierpi na nią obecnie aż 235 mln ludzi na całym świecie. Co gorsze, liczba ta będzie znacząco wzrastać w najbliższych latach – wynika z szacunków WHO.
W Polsce problem astmy dotyczy 4 mln ludzi. Zaledwie u ok. 30% pacjentów choroba ta jest prawidłowo zdiagnozowana i leczona. Astmę ciężką rozpoznaje się w przypadku, gdy pomimo intensywnego leczenia nie udaje się uzyskać kontroli nad chorobą. Taka sytuacja dotyczy od 5 do 10% chorujących. Warto dodać, że częste zaostrzenia choroby powodują ogromne trudności w codziennym funkcjonowaniu. Mogą także doprowadzić do śmierci chorego. Obecnie średnia liczba zgonów z powodu astmy w Polsce wynosi ok. 500 rocznie. Aż 38% z nich dotyczy chorych w wieku produkcyjnym – wynika z danych GSK, jednej z wiodących firm branży farmaceutycznej i opieki zdrowotnej na świecie.
Astma oskrzelowa u niektórych pacjentów przybiera tzw. postać ciężką, czyli oporną na leczenie. W takiej postaci jej leczenie wymaga wysokich dawek wziewnych steroidów i dodatkowo innych leków kontrolujących. Leczenie takie jest konieczne, aby zapobiec przejściu choroby w postać niekontrolowaną lub taką, która pomimo wdrożonego leczenia nadal pozostaje niekontrolowana. Leki te mają jednak istotne działania niepożądane. Z tego powodu powinny być przyjmowane jak najkrócej.
– Ciężka astma oskrzelowa charakteryzuje się nasilonymi objawami tj. częstymi zaostrzeniami i zaburzoną czynnością płuc. Osoby, które mają częste zaostrzenia choroby używają wszystkich dostępnych leków wziewnych, w najwyższych dopuszczalnych dawkach. Często wspierają się doustnymi sterydami. Pomimo tego choroba nadal dokucza. Duszności w czasie dnia i nocy, częste hospitalizacje, działania niepożądane doustnych sterydów to codzienność chorych z ciężką astmą – mówi dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, przewodniczący Polskiej Federacji Stowarzyszeń Chorych na Astmę, Alergię i POChP. Ekspert dodaje, że astma oskrzelowa jest bardzo niebezpieczna i może prowadzić do zgonu chorego. Znacznie pogarsza jakość życia i generuje olbrzymie koszty dla systemu opieki medycznej z powodu głównie konieczności hospitalizacji chorych.
Alternatywnym sposobem leczenia ciężkiej postaci astmy oskrzelowej są terapie biologiczne. Nie wszyscy wiedzą, że są one stosowane w Polsce w ramach programów lekowych finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Takie leczenie jest obecnie możliwe w 43 ośrodkach w Polsce.
– Od kilku lat mamy dostęp do tzw. leków biologicznych. Stosując leczenie biologiczne możemy zmniejszyć ilość doustnych sterydów oraz leków przewlekłych. Dzięki takiemu leczeniu chorzy wracają do pracy lub szkoły. Mogą normalnie żyć. Paradoksalnie, mimo dużych kosztów samego leczenia, terapia astmy ciężkiej lekami biologicznymi jest tańsza w stosunku do leczenia astmy ciężkiej w oparciu o standardowe leczenie – mówi dr n. med. Piotr Dąbrowiecki. – Terapie biologiczne są dostępne w ramach programów lekowych i aby je otrzymać należy spełnić wymagane przez NFZ kryteria. Obecnie w Polsce leczenie biologiczne otrzymuje około tysiąca osób. Pozostali czekają na swoja szansę, odczuwając duszności, będąc w trakcie zaostrzenia choroby lub przebywając na długotrwałych zwolnieniach lekarskich – dodaje ekspert.
Ewa Ploplis
Dodaj komentarz