Chcąc jak najkrócej opisać Fuerteventurę, można powiedzieć, że to Afryka w pigułce. Znaleźć tam można piękne, niezatłoczone plaże z białym piaskiem, które wydają się nie mieć końca, błękitną i turkusową wodę Oceanu Atlantyckiego oraz afrykańskie słońce, krajobrazy, faunę i florę
Wyspy Kanaryjskie są coraz chętniej odwiedzane przez Polaków. Dużą popularnością cieszą się: Teneryfa, będąca największą wyspą archipelagu, a także Gran Canaria. Oferta turystyczna biur podróży jest bogata. Można zdecydować się także na Fuerteventurę, Gomerę, czy Lanzarote. Każda jest warta odwiedzenia. Jak wybrać tę, która najlepiej spełni nasze oczekiwania?
Fuertaventura, druga pod względem wielkości w Archipelagu Wysp Kanaryjskich, słynie z najpiękniejszych, wręcz zjawiskowych plaż. Znajdują się one właściwie na całym wybrzeżu, które liczy ok. 350 km, i są poprzerywane jedynie skalistymi fragmentami linii brzegowej. Szerokie plaże z cudownym złotym i białym piaskiem, sąsiadujące z wielkim błękitem Oceanu Atlantyckiego znalazły się w dwudziestce najpiękniejszych plaż na świecie według National Geographic. To prawdziwy raj dla plażowiczów i zwolenników sportów wodnych.
Do najpiękniejszych i najciekawszych plaż wyspy należy Playa de Cofete, znajdująca się na południowo-zachodnim wybrzeżu na Półwyspie Jandia. Sąsiaduje z nią, usytuowana trochę bardziej na północ, Playa de Barlovento. Natomiast na południowo-wschodnim wybrzeżu w okolicy Moro Jable, drugiego co do wielkości kurortu na wyspie, rozciąga się szeroka Playa del Matorral. W tej części Fuerteventury na szczególną uwagę zasługuje także wyjątkowo piękna Playa de Sotavento. Biały piasek, kołyszące się na wietrze palmy i krystalicznie czysta woda oceanu powodują, że można się w niej zakochać.
Turyści poszukujący kameralnych warunków powinni odwiedzić mniej znane plaże, które oczarowują ciszą i spokojem. Jest ich na wyspie bardzo dużo, szczególnie jeśli wybierzemy się tam po polskim sezonie turystycznym. Do takich plaż można zaliczyć m.in. te w okolicach małej miejscowości Esquinzo.
Fuerteventura jest świetnym miejscem także dla tych, którzy lubią zwiedzać i poznawać nowe, ciekawe miejsca. Dobre drogi na europejskim poziomie i niezbyt duże zróżnicowanie terenu sprawiają, że podróż samochodem nie jest męcząca. Wynajęcie samochodu również nie stanowi problemu. Praktycznie w każdym hotelu jest wypożyczalnia, a ceny nie są wygórowane – zależą od liczby dni i klasy wypożyczanego samochodu, a przy tym można je negocjować.
Podróżując po wyspie, warto odwiedzić jedną z największych atrakcji turystycznych wyspy, znajdującą się na środkowo-zachodnim wybrzeżu, w pobliżu miejscowości Ajuy. Mowa o czarnych klifach i jaskiniach, których wielkość robi wrażenie.
Krajobraz wyspy przypomina Afrykę. Nic dziwnego, to przecież tylko ok. 100 km od jej wybrzeża i Sahary Zachodniej. Wyspa ma jednak przewagę nad Afryką, ponieważ posiada idealny klimat dla Europejczyków, o wiele przystępniejszy niż w Afryce. Wysokie temperatury są łagodzone przez oceaniczne wiatry, co sprawia, że nie odczuwa się ich tak bardzo.
Na wyspie można znaleźć różnego typu pustynie i oazy, posiedzieć pod palmą lub wybrać się na wycieczkę wielbłądem w karawanie, m.in. w oazie La Lajita. W wielu miejscach na wyspie można spotkać afrykańskie wiewiórki. Są one uważane za szkodniki i nie wolno ich dokarmiać. Za złamanie zakazu grozi kara grzywny w wysokości 500 euro, jednak turyści nagminnie łamią ten przepis.
W północno-wschodniej części wyspy, w okolicach miejscowości Corralejo, znajduje się park przyrodniczy – Parque Nationale de la Dunas de Corralejo. Wydmy zajmujące ok. 2600 ha stanowią największy obszar tego typu na Archipelagu Kanaryjskim. Spacerując tam, można poczuć się jak na Saharze. Jest tam także fragment pola zastygłej lawy oraz stożek wulkaniczny Montana Roja.
Wzdłuż zachodniego wybrzeża wyspy droga prowadzi przez tereny górzyste. Warto wybrać się tam samochodem i podziwiać pustynne góry i miejscowości. Trzeba jednak uważać na kozy, których podobno jest ich więcej niż mieszkańców. Zwierzęta te swobodnie przemieszczają się i mogą stanowić zagrożenie dla kierowców.
Wielkimi atutami Wysp Kanaryjskich są dobra baza noclegowa na europejskim poziomie i wyśmienite hiszpańskie jedzenie. Znane polskie biura podróży mają bardzo dobrą ofertę wyjazdową, obejmującą hotele w przystępnej cenie, które można dopasować do swoich potrzeb.
Położona na południowo-wschodnim wybrzeżu miejscowość Costa Calma to popularny, a zarazem jeden z największych kurortów na wyspie. W jego okolicy oprócz licznych plaż i hoteli znajdują się centra handlowe, kluby i kawiarnie. To wymarzone miejsce dla tych, którzy lubią towarzystwo, sklepy i rozrywkę.
Jedynym kurortem na południu wysypy jest Morro Jable. To nie tylko centrum handlu, rozrywki i wypoczynku. Jest tam także ciekawa fauna i flora m. in. można zobaczyć żółwie morskie.
Na Półwyspie Jandia można znaleźć także ciekawostki przyrodnicze. Endemiczna, słonolubna roślinność, porastająca szerokie wybrzeże i odgradzająca ogromną plażę od nadmorskiej promenady, jest pod ochroną i stanowi tzw. Sitio de Interes Cientifico. Na plażę wchodzi się po drewnianych rampach przerzuconych nad roślinami. Kładka prowadząca m.in. do Playa Matorral i latarni morskiej ma ponad 100 m długości. Cały teren chroniony obejmuje 115,6 ha. Znajduje się na nim Saladar de Jandia – obszar słynnych mokradeł, sporadycznie zalewanych przez wodę z Oceanu Atlantyckiego.
Playa del Matorral jest także ważnym miejscem dla migrujących ptaków. W okolicznych wodach oceanicznych żyją walenie. Szkielet kaszalota wyrzuconego na brzeg, który jest prezentowany w Morro Jable, ma 16 m długości. Latarnia w Morro Jable ma 60 m wysokość i jest jednym z sześciu obiektów tego typu na Fuerteventurze. Playa de Morro Jable i Playa Del Matorral ciągną się wręcz w nieskończoność. Zadziwiają swoim ogromem i złocistym piaskiem, jak większość plaż na wyspie.
Fuerteventura to wymarzone miejsce do uprawiania sportów wodnych. Słońce praży tu nieustannie, deszcze nie padają, zaś wiatry powodują, że przybrzeżne wody Oceanu Atlantyckiego idealnie nadają się do kitesurfingu i windsurfingu.
Ewa Ploplis
O Ewa Ploplis pisze do VIPa – pozdrowienia z Egiptu