Csaba Gabnai

Żadna instytucja nie zastąpi rodziców

Opublikowano: 2 października 2023

Idea edukacji domowej doskonale wpisuje się w moje przekonania − mówi w rozmowie o edukacji domowej i „Ustawie Zakrzewskich” Csaba Gabnai, pięciokrotny mistrz Węgier w karate kyokushin, brązowy medalista mistrzostw świata w kickboxingu, mistrz Wielkiej Brytanii Open (Walia), otwarty mistrz Słowacji, dwukrotny mistrz Belgii, zwycięzca niemieckiego Saxony Open, brązowy medalista w Otwartych Mistrzostwach Francji Challange European, srebrny medalista Mistrzostw Europy (Belgrad), żołnierz sił specjalnych, szanowany funkcjonariusz jednostek antyterrorystycznych, honorowy obywatel stolicy Luizjany, odznaczony państwowym Krzyżem Zasługi Republiki Węgierskiej, przedsiębiorca, szczęśliwy mąż i spełniony ojciec.

Sprawiasz wrażenie, jak to mówimy w Polsce, osoby konkretnej, takiej, która wie, czego chce, i sięga po to.

Csaba Gabnai − Lubię klarowne sytuacje i jasne cele. Tak staram się żyć. Czuję się z tym dobrze. Wierzę, że taka postawa sprzyja samorealizacji i zadowoleniu z życia.

Dużo w życiu walczyłeś. Mam na myśli sporty walki, służbę w jednostce komandosów, później w policyjnej jednostce specjalnej. To trzeba mieć w genach?

Csaba Gabnai − Prawdą jest, że nie każdy ma predyspozycje do takich aktywności. Jakiś udział mają zapewne geny. Ileś zależy od środowiska, w którym się wyrasta. Poza tym jesteśmy kształtowani przez doświadczenia życiowe.

Później jednak zająłeś się biznesem. Założyłeś rodzinę. W tych sferach twojej aktywności walka nie była chyba dominującym sposobem realizacji celów osobistych?

Csaba Gabnai − (śmiech) Trudno walczyć z żoną czy córką. Musiałem nauczyć się ustępować, zawierać kompromisy. Ponieważ kocham obydwie, nie było to takie trudne. Bycie przedsiębiorcą to również zdecydowanie częściej negocjacje i kompromisy niż walka.

Masz trudny charakter?

Csaba Gabnai − W pewnym stopniu tak. Jestem konsekwentny do bólu, zwłaszcza gdy jestem przekonany o słuszności moich wyborów. Staję się wtedy twardym negocjatorem.

Nawet wobec żony i córki?

Csaba Gabnai − Wobec żony i córki trochę mniej. Mam słabość do obydwu. W ich przypadku częściej niż wobec innych osób ustępuję. Rodzina nie powinna być areną walk. Ważne jest zrozumienie i wzajemny szacunek. Dla mnie dom kojarzy się z bezpieczną przystanią.

Jaki był Twój dom rodzinny?

Csaba Gabnai − Panowała w nim serdeczna atmosfera. Otrzymywałem dużo wsparcia. Zazwyczaj czułem się rozumiany. Uważam, że z tego powodu mam dużą wiarę w siebie. Mam nadzieję, że to samo udało mi się przekazać córce.

Csaba Gabnai

Csaba Gabnai z prof Pawłem Zakrzewskim

Dlaczego zainteresowałeś się edukacją domową?

Csaba Gabnai − Dużą wagę przywiązywałem do wychowania i wykształcenia córki. Moje doświadczenie podpowiadało mi, że wykształcenie jest ważne, ale nie można zaniedbać wychowania. Charakter człowieka odgrywa równie ważną rolę w jego życiu. Edukacja domowa daję szansę na równowagę pomiędzy obydwoma wymienionymi aspektami, podczas gdy w tradycyjnej szkole główny ciężar jest położony na aspekt edukacyjny.

Czym dla ciebie jest dobry charakter?

Csaba Gabnai − To złożona kwestia, ale spróbuję opisać, jak to widzę. Człowiek powinien mieć pewien system wartości, na wzór latarni na morzu, która pokazuje właściwy kierunek. Ważna jest też umiejętność określania priorytetów i porządkowania ich w odpowiedniej kolejności. Dzięki temu wiemy dokąd i którą ścieżką zmierzamy w życiu. Konieczna jest też wiara w siebie. To ona pozwala wytrwać w trudnych chwilach. A te są nieodłącznym elementem życia na równi z tymi dobrymi.

Salomon Zakrzewski

Csaba Gabnai z Salomonem Zakrzewskim

Dlaczego to głównie rodzice powinni zajmować się wychowaniem?

Csaba Gabnai − Rodzice mają dla dziecka najwięcej dobrych uczuć. W ich wychowaniu będzie najwięcej troski o dobro młodego człowieka. Mogą wychowywać słowem i przykładem. Trudno będzie jakiejkolwiek instytucji zastąpić rodziców w tej roli.

Jak zetknąłeś się z edukacją domową po raz pierwszy?

Csaba Gabnai − O edukacji domowej i jej zaletach dowiedziałem się od moich przyjaciół Pawła i Marzeny Zakrzewskich. Swoim przykładem dają bardzo dobre świadectwo edukacji domowej. Mają 12 bardzo dobrze wychowanych dzieci, w tym część już dorosłych. Najstarsze z nich założyły już własne rodziny. Wiele rozmawialiśmy na ten temat i zrozumiałem, że idea edukacji domowej doskonale wpisuje się w moje przekonania.

Mówisz o rodzinie Zakrzewskich z widocznym podziwem.

Csaba Gabnai − Już sama liczba dobrze wychowanych dzieci zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Kiedy jednak poznałem bliżej historię ich rodziny, byłem pełen podziwu, ile mają siły i samozaparcia, by przezwyciężyć trudności. Jak wielką muszą mieć wiarę w słuszność obranej drogi. W którymś momencie zniszczono wszystko, co budowali przez całe życie, ale oni się odrodzili, najwyraźniej silniejsi. Rozumiem, dlaczego w Polsce mówicie o „Ustawie Zakrzewskich”. Doprowadzenie do takiego kompromisu politycznego w parlamencie to coś rzadko spotykanego. To swego rodzaju uwieńczenie ich dotychczasowych wysiłków na rzecz edukacji domowej. Zakrzewscy to tacy cisi bojownicy o lepsze jutro. Zresztą prywatnie z Pawłem lubimy sobie czasami posparować i świetnie daje sobie radę. Łączy siłę i szybkość z precyzją, a to rzadkość nawet wśród mistrzów (uśmiech). Jak widać, oprócz działalności pro bono łączy nas zamiłowanie do sportu. Niesamowity człowiek.

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *