Narodziny dziecka to ogromna radość i moment, na który czeka się z utęsknieniem. Przyjście na świat potomka ma znaczenie symboliczne i dla wielu osób jest początkiem czegoś absolutnie fascynującego. Wydajemy przecież na świat nowe życie – małego człowieka, który na naszych oczach będzie dorastał, stawiał pierwsze kroki, a finalnie sam stanie się dorosłym i będzie pomagał nam w chwilach jesieni życia. Na początku jednak to my jesteśmy odpowiedzialni za zapewnienie dziecku odpowiedniej opieki. Wiąże się to niestety z wieloma koszami finansowymi, na które jednak (przynajmniej w części) znaleźli rozwiązanie nasi politycy. Chociaż obecnie najsłynniejszym i najbardziej rozpropagowanym programem rodzinnym jest 500+, warto też zwrócić uwagę, że mamy do czynienia z jeszcze jednym – bardzo pomocnym świadczeniem którym jest becikowe.
Z tak zwanym Becikowym, czyli jednorazową zapomogą przysługującą po narodzinach dziecka mamy do czynienia już od 2003 roku. Wtedy to lewicowy rząd na czele z Leszkiem Millerem uchwalił ustawę z dnia 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych. Doprowadziła ona do powstania jednego z pierwszych na prawdę prorodzinnych świadczeń w historii Polski. W rzeczywistości ustawa ta przyniosła skutek jednak dopiero w 2006, kiedy to zaczęto realnie wypłacać pieniądze rodzinom, w których pojawił się potomek.
Obecnie Becikowe, choć może nie tak popularne jak 500+, nadal jest solidnym wsparciem dla rodzin z niższymi dochodami. Od kilku lat próg dochodowy nie zmienia się i w 2019 roku będzie taki sam, jak wcześniej. By otrzymać Becikowe, nie można przekroczyć ustalonego progu dochodu na jedną osobę w rodzinie, jakim jest obecnie 1922 złotych netto miesięcznie. Jest on liczony na podstawie danych z poprzedniego roku kalendarzowego oraz dzielony na wszystkich członków rodziny, z uwzględnieniem nowo narodzonego dziecka.
Warto pamiętać, że Becikowe nie należy się każdemu i gdy nie spełnimy pewnych warunków, może nie zostać nam ono przyznane. Urzędnicy mogą odmówić nam wypłaty zasiłku na przykład w sytuacji, kiedy jeden z rodziców przebywa za granicą i tam pobiera już podobne świadczenia na urodzone własnie dziecko. Możliwości takich jest znacznie więcej, dlatego warto zawczasu upewnić się, że świadczenie na pewno nam się należy.
Po wypłatę Becikowego należy zgłosić się do właściwego Urzędu Miasta lub Gminy, albo do ośrodka pomocy społecznej. Dokładne miejsce jest ustalane indywidualnie zgodnie z zasadami panującymi w danym mieście, czy gminie. Na złożenie wniosku mamy 12 miesięcy od dnia narodzin naszego dziecka – pamiętajmy więc, że by nie spóźnić się ze złożeniem wniosku oraz by odpowiednio wcześnie zorientować się, czy świadczenie to na pewno nam przysługuje. Jeżeli w naszej rodzinie zaszła inna sytuacja mająca związek z finansami, na przykład jeden ze współmałżonków zawiesił, lub zakończył działalność gospodarczą, poinformujmy o tym urzędników.
Materiał powstał przy współpracy z portalem dla mam – mamaSOS
Mer Częstochowy pisze: Pitu – pitu a na ratowanie gospodarki brak kasy
No właśnie, tyle się mówi o 500+ a to becikowe było pierwszym takim programem. Tysiak na start, to lepsze niż nic, szczególnie w tamtych czasach. Potem było jeszcze chyba kosiniakowe, ale kto o tym pamięta…tamte ekipy nie miały takiego PRu jak ci co rządzą teraz.