Urzędy skarbowe regularnie przeglądają media społecznościowe i portale sprzedażowe, by znaleźć osoby, które unikają płacenia podatków, prowadzą niezarejestrowaną działalność gospodarczą, lub zaniżają swoje zobowiązania – pisze portal prawo.pl. Dzięki zdjęciom z Facebooka, Instagrama, czy filmikom z TikToka, urzędy skarbowe mogą również ustalić, czy deklarowany do odliczenia od podstawy opodatkowania wyjazd służbowy nie okazał się przypadkiem wakacjami z rodziną. Skala praktyk unikania podatków zaskakuje nawet specjalistów. Ale również skala aktywności urzędów skarbowych jest niespodziewania duża.
Można znaleźć mnóstwo przykładów osób, które znalazły się na celowniku fiskusa dzięki publikowanym przez siebie materiałom z wakacji. Jak pisze portal prawo.pl: Justyna Pasieczyńska rzecznik prasowy szefa Krajowej Administracji Skarbowej przyznaje, że KAS sprawdza informacje o podatnikach zarówno na portalach zajmujących się sprzedażą przez Internet, jak też w mediach społecznościowych, wykorzystując narzędzia analityczne. – „Celem jest identyfikacja osób, które nie wywiązują się z obowiązków podatkowych” – mówi Justyna Pasieczyńska.
Jako przykład portal podaje właściciele firmy zajmującej się samochodami. Chwalił się on na Facebooku, publikując zdjęcia, które umożliwiały ustalenie właścicieli samochodów jego klientów. Organ podatkowy wezwał więc ich, by złożyli wyjaśniania, jakie usługi były świadczone w firmie i by ustalić kwotę, którą zapłacili. Umożliwiło to ustalenie, czy prawidłowo rozliczane były podatki.
Wielu ludzi domyśla się, że Krajowa Administracja Skarbowa szuka informacji o płatnikach podatku w mediach społecznościowych mało kto jednak zdaje sobie sprawę ze skali tego zjawiska. Informacji takich szukają również inne instytucje i służby. Zdjęcia z podróży mogą na przykład zainteresować ZUS, który ustali dzięki nim, czy przebywający na zwolnieniu lekarskim nie pojechał na wakacje. Jest to naturalna konsekwencja rozwoju cyfryzacji. Publikowanie prywatnych zdjęć w sieci może mieć negatywne skutki.
Kolejną historię przedstawił dla portalu prawo.pl dr Jacek Matarewicz, adwokat, doradca podatkowy i partner w Kancelarii Ożóg Tomczykowski. Jak napisał portal: On z kolei podaje przykład podatnika prowadzącego indywidualną działalność gospodarczą, który chciał zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów wydatki na podróż służbową do Tajlandii. Twierdził, że celem wyjazdu było nawiązywanie relacji biznesowych. Organ podatkowy zakwestionował jednak prawo do odliczenia. Sprawdził bowiem, że w czasie rzekomego wyjazdu służbowego przedsiębiorca publikował na Instagramie liczne relacje z plaży i popularnych atrakcji turystycznych.
Z mediów społecznościowych urzędy skarbowe mogą również dowiedzieć się, czy ktoś prowadzi niezarejestrowaną działalność gospodarczą. Często osoby świadczące usługi fryzjerskie, kosmetyczne, czy wykonujące tatuaże chwalą się w Internecie swoimi dziełami. Obok klientów na takie zdjęcia zwracają również uwagę urzędy skarbowe, sprawdzając, czy działalność została zarejestrowana.
W takich sytuacjach zgodnie z art. 180 par. 1 i art. 181 ordynacji podatkowej dowodami może być wszystko, co przyczyni się do wyjaśnienia sprawy, pod warunkiem, że metody dotarcia do informacji nie są sprzeczne z prawem. Jeżeli więc konto autora zdjęcia można powiązać z danym podatnikiem, wówczas wydruk zdjęcia stanowi dowód w sprawie.
Już niedługo urzędy skarbowe mogą zainteresować się wydatkami influenserów. Chodzi w szczególności o wydatki odliczane jako koszty prowadzenia działalności. Ponieważ jednak działalność twórców internetowych jest nowa i bardzo specyficzna, Krajowa Administracja Skarbowa dopiero kształtuje swoją politykę w tej dziedzinie.
O wiele łatwiej natomiast jest kontrolować handel internetowy. W tym przypadku łatwo sprawdzić, czy przedsiębiorca uczciwie rozlicza swoje przychody. Łatwo też ustalić, czy sprzedaż w sieci stanowi tylko pozbywanie się majątku osobistego, czy stanowi działalność gospodarczą wymagającą rozliczenia z urzędem skarbowym.
Należy pamiętać, by zaczekać 6 miesięcy od nabycia samochodu laptopa czy innego sprzęty, ponieważ wówczas sprzedaż ta nie podlega rozliczeniu PIT. Jednak podatnik musi się rozliczać z urzędem skarbowym jeśli: prowadzi działalność zarobkową we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły. (art. 5a pkt 6 ustawy o PIT)
Wojciech Ostrowski
Dodaj komentarz