Tryptyk Rzymski

Tryptyk Rzymski – Włodek Pawlik i Artur Żmijewski

Opublikowano: 19 października 2020

Piękne, głębokie i ponadczasowe słowa Papieża Jana Pawła II na tle misternie tworzonej ścieżki dźwiękowej w formie improwizacji fortepianowej, czyli Tryptyk Rzymski. O nowej płycie, dla Magazynu VIP, opowiadają: Włodek Pawlik, Artur Żmijewski i Jola Pszczółkowska-Pawlik – producentka płyty.    

Jak doszło do powstania płyty Tryptyk Rzymski?

Włodek Pawlik: To nagranie powstało z dwóch powodów. Po pierwsze, chcieliśmy w ten sposób oddać hołd wielkiemu Polakowi Janowi Pawłowi II w setną rocznicę jego urodzin. Po drugie, jest to nawiązanie do moich odległych już w czasie koncertów z nieżyjącym już od wielu lat wspaniałym aktorem Krzysztofem Kolbergerem, z którym wykonywaliśmy to dzieło m. in. w dzień po pogrzebie Papieża-Polaka, czyli 9 kwietnia 2005 r. w Rzymie.

Jola Pszczółkowska-Pawlik: Dla mnie jako producentki tej płyty był niezwykle ważny kontekst setnej rocznicy urodzin Jana Pawła II. Do studia weszliśmy jeszcze w lutym 2020 nieświadomi tego co później nastąpi. Ta płyta to podsumowanie i symbol naszej drogi – mojej i Włodka, która kształtowała się pod wielkim wpływem pontyfikatu Papieża Polaka. Po latach zdaliśmy sobie sprawę z faktu, że zanim się poznaliśmy – braliśmy udział w tej samej – słynnej już – Mszy św. dla Młodzieży podczas pierwszej wizyty Papieża w Polsce w 1979 r…

Skąd wzięła się inspiracja poetycką twórczością Jana Pawła II?

Włodek Pawlik: W przypadku mojej kompozytorskiej twórczości, to od czasu do czasu sięgam do dzieł związanych mniej lub bardziej z metafizyczną stroną ludzkiej egzystencji, które stają się naturalnym źródłem inspiracji do tworzenia muzyki. W przypadku twórczości Karola Wojtyły, to oprócz Tryptyku Rzymskiego skomponowałem operę Via Sancta na podstawie dwóch poematów  poetyckich Papieża: Hioba i  Pieśni o Bogu ukrytym. Opera ta była wystawiana w Teatrze Wielkim w Warszawie w sezonie koncertowym 2007/2008. Sama  Pieśń o Bogu ukrytym jest wykonywana często m. in. przez Operę Królewską w Warszawie jako odrębne oratorium na solistów, chór i orkiestrę.

Wspomniałeś, że płyta Tryptyk Rzymski nawiązuje do Twojej Włodku współpracy przy wykonaniu tego dzieła z nieżyjącym już Krzysztofem Kolbergerem. Opowiedz nam o tym.

Włodek Pawlik: Zaraz po wydaniu Tryptyku w 2003 roku postanowiliśmy z Krzysztofem zrealizować nasz pomysł na połączenie poezji z moimi improwizacjami fortepianowymi. Dzieło Jana Pawła II wydawało nam się wtedy idealnym tekstem do stworzenia między nami, czyli recytującym aktorem, a mną-improwizatorem, interakcji pomiędzy słowem a muzyką. Czasy, kiedy zdecydowaliśmy się na ten rodzaj koncertów miały zabarwienie wielkiego, integrującego wpływu działalności apostolskiej polskiego Papieża na nasze losy tu w kraju,  ale również na całym świecie. To niejako przy okazji zwróciło uwagę na jego dokonania poetyckie. Wielu znawców współczesnej literatury bardzo wysoko ocenia twórczość Karola Wojtyły jako poety. Osobiście uważam, że jest ona ponadczasowym znakiem symbiozy słowa, myśli i religijnego poruszenia, jakiego byliśmy świadkami, a wielu z nas uczestnikami niezwykłych wydarzeń społecznych i politycznych na przełomie XX i XXI wieku, które w olbrzymim stopniu inspirował Jan Paweł II. Myślę tu chociażby o fenomenie ruchu społecznego „Solidarności” w Polsce.

Tryptyk Rzymski

Jak doszło do tego, że to właśnie Artur Żmijewski wziął udział w nagraniu tej płyty?

Włodek Pawlik: Z Arturem miałem przyjemność pracować kilka lat temu, kiedy zaproponował mi skomponowanie muzyki do sztuki Pan Jowialski A. Fredry dla Teatru Telewizji. Gdy myśleliśmy z Jolą  o godnym następcy Kolbergera, to nie mieliśmy wątpliwości, że Artur jest tym wymarzonym aktorem – recytatorem dla dzieła Jana Pawła II.

Artur Żmijewski: Pomysł nagrania płyty wyszedł od Włodka Pawlika. Ta propozycja bardzo mnie ucieszyła, ponieważ Tryptyk jest szczególnym utworem, nie tylko ze względu na osobę Jana Pawła II. Głębia przemyśleń w nim zawartych i prostota przekazu prawd, starannie wydawałoby się ukrytych, stanowi o jego pięknie i wyjątkowości. Dlatego praca nad tym tekstem była dla mnie wspaniałą przygodą duchową i intelektualną.

Do kogo jest dedykowana płyta Tryptyk Rzymski?

Włodek Pawlik: Dedykujemy tę płytę wszystkim ludziom dobrej woli…

Jola Pszczółkowska-Pawlik: Piękne, głębokie i ponadczasowe słowo, na tle misternie tworzonej ścieżki dźwiękowej w formie improwizacji fortepianowej, sprawia wrażenie jakby unosiło się w powietrzu, nabiera lekkości, wchodzi w podświadomość, wprowadza w pewien rodzaj transowości, wycisza – takie było moje założenie jako producenta. Jestem absolutnie zachwycona efektem. Powstała płyta ponadczasowa, do której każdy może powrócić w różnych kolejach swojego życia

Skąd bierze się w Was taka różnorodność: jazz, Moniuszko, Jan Paweł II…?

Jola Pszczółkowska-Pawlik: Mam wrażenie jakby ktoś mi to podpowiadał… Moim imperatywem w działaniu jest archiwizacja, zapis jakiś niezwykle ulotnych  zdarzeń sfery muzycznej. Taką intuicją kierowałam się pod koniec 2019 roku, kiedy poczułam ogromną potrzebę nagrania Tryptyku Rzymskiego. Pamiętałam niezwykłe koncerty z tym projektem z Krzysztofem Kolbergerem i Włodkiem, m.in w Katedrze Płockiej. Ktoś nagrywał ten koncert, jednak zagubiono film – moment stracony… Wtedy podjęłam decyzję, że muszę mieć ten projekt nagrany. Po prawie 15-tu latach wróciłam do tematu. Wybór aktora też nie był przypadkowy. Interpretacja Artura Żmijewskiego jest oczywiście Jego bardzo osobistym spojrzeniem na ten tekst, jednak czuję w  niej coś niezwykle bliskiego z interpretacją Krzysztofa Kolbergera, który traktował Artura po części jako jednego ze swoich najbardziej utalentowanych młodych kolegów. I jeśli ktoś chce niech wierzy – podejmując decyzję o nagraniu nie miałam absolutnie świadomości o rocznicy papieskiej w 2020…

Jakie są Wasze plany artystyczne?

Jola Pszczólkowska-Pawlik: Jako pianistka i producent przygotowuję kolejną płytę z pieśniami Moniuszki – vol.5. Proszę trzymać kciuki, ponieważ czasy są trudne.

Jestem w trakcie przygotowania do emisji fantastycznego projektu Włodka _”Pawlik/Moniuszko-Symphonic project” nagranego z Orkiestrą Filharmonii Podlaskiej , Włodek Pawlik Trio pod dyrekcją Mirosława Jacka Błaszczyka. Będzie to emitowane m. in. na wielu portalach internetowych w Stanach Zjednoczonych co zrekompensuje mi po części konieczność odwołania koncertów w Carnegie Hall w Nowym Jorku oraz Kennedy Center w Waszyngtonie – planowanych na listopad 2020 r., które z wiadomych powodów nie mogą się odbyć.

Jestem również w trakcie realizacji II edycji Festiwalu Moniuszko na Trakcie Królewskim, którego jestem dyrektorem artystycznym. 20 września br. wznowiłam – z dużym powodzeniem – koncerty w Pałacu Staszica w Warszawie. Ogromną satysfakcję przyniosła mi również realizacja festiwalu Włodek Pawlik Summer Jazz Festiwal w ramach programu „Kultura w sieci”. Cztery koncerty w kameralnych składach z transmisją ze studia Polskiego Radia im. A. Osieckiej miały ponad 60 tys. wyświetleń na FB – czyli – jak mówi nasz przyjaciel-”duży stadion piłkarski”…Wszystkie filmy można cały czas oglądać w sieci co jest dla mnie ogromnie budujące.

Rozmawiała Ewa Ploplis

 

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Barbara Hesse-Bukowska
Niedawno ukazał się nowy album legendy i wielkiej da...
Moniuszko na wesoło
Na dwusetną rocznicę urodzin Moniuszki Polski Balet Narodowy...
Festiwal Muzyki Sakralnej Stanisława Moniuszki
Od 27 października do 24 listopada 2019 r. w Warszawie będzi...
Jola Pszczółkowska - Pawlik
Nie tylko dla wielbicieli fraz moniuszkowskich „ Śpiewni...
Chopin i jego Europa
„Od Chopina do Moniuszki” to motto jubileuszowej edycji Fest...